Igor Jakubowski opublikował na swoim instagramowym profilu obszerny wpis, w którym przyznał, że po czterech latach on i Agnieszka Głaczkowska podjęli decyzję o rozstaniu. Było to niemałe zaskoczenie dla followersów, którzy oczekiwali raczej relacji z wesela niż takich wieści. Zobaczcie, co miał do powiedzenia sportowiec.

Reklama

"Big Brother": Angelika i Igor rozstali się po czterech latach związku

Igor Jakubowski i Agnieszka Głaczkowska poznali się na planie reaktywowanego po latach programu "Big Brother". Choć ten reality show nie ma w założeniu kojarzyć par, dwoje młodych wyraźnie wpadło sobie w oko. Ich relacja trwała także po wyłączeniu kamer, odbyły się nawet zaręczyny. Fani telewizyjnych celebrytów sądzili, że ci staną niebawem na ślubnym kobiercu i cieszyli się, że relacja zapoczątkowana tak nietypowo okazała się prawdziwym uczuciem. Po czterech latach najwyraźniej jednak miłość się skończyła. Chłopak postanowił ukrócić ewentualne spekulacje i wyjaśnić wszystko instagramowym obserwującym:

Po 4 latach związku z Angeliką nastąpił moment, w którym doszliśmy do wniosku, że coś się wypaliło i że problemy życia codziennego wzięły górę. Nasz związek od samego początku ze względu na @bigbrother.tvn7 był narażony na krytykę opinii publicznej i oczywiście wiele było świetnych momentów w tym czasie, ale zdarzały się i takie, kiedy chcieliśmy to kończyć, ale presja otoczenia mówiła: "Musicie być na zawsze razem". Nie myśl sobie, że opinia tłumu była nadrzędną w tym całym zgiełku wydarzeń, ale na pewno dorzuciła odrobinę mętliku. Czasem warto posłuchać głosu rozsądku i poświęcić kilka dni, może tygodni na cierpienie, żeby resztę życia przeżyć w szczęściu i spełniać się. Zostajemy w neutralnej relacji i nikt z nas nie żywi do drugiego urazy. Takie jest po prostu dorosłe życie, a urodziłem się tych czasach, kiedy jeszcze się rozmawiało, a nie prało brudy na Instagramie - napisał w sieci

Zobacz także: Oleh z "Big Brothera" został ojcem! Pokazał pierwsze zdjęcie z maleństwem

Okazało się, że rozstanie wiązało się z dodatkowymi konsekwencjami - Igor z "Big Brothera" poskarżył się nawet, że przejściowo nie miał się gdzie podziać, ale wtedy pomocną dłoń wyciągnęli ku niemu przyjaciele:

Zobacz także

W ciągu 3 dni musiałem znaleźć mieszkanie, a dwa dni byłem bezdomny i właśnie w takich chwilach poznajesz prawdziwych przyjaciół, którzy są ci w stanie bezinteresownie pomóc. Dziękuję Adam za przysłowiowy dach nad głową i talerz ciepłej zupy, dziękuję Łukasz za całokształt

Instagram/@igorjakubowski_bb

Teraz 30-latek zaczyna od nowa, przeorganizowawszy swoje życie, bo za przeprowadzką i rozstaniem poszła też zmiana pracy, a nawet przyzwyczajeń. Stałą w jego życiu jest jednak jego wierny towarzysz, piesek imieniem Floyd, który po rozstaniu został przy nim. Igor, kończąc wpis, dał do zrozumienia, że życie singla, przynajmniej w jego przypadku, ma pewne niezaprzeczalne plusy:

Od kilkunastu dni Praga Południe jest moim nowym domem, przepraszam, naszym domem, bo @floyd_bbofficial leży obok mnie. Zmiana statusu związku, zmiana miejsca zamieszkania, otoczenia, pracy, zmiana nawyków, całkowity rollercoaster. Ale wychodzę z założenia, że zawsze coś dzieje się po coś... A ja w pojedynkę jestem bardziej wydajny

Wpis skomentowała jego była narzeczona, wykazując się dużą klasą:

Życzę jak najlepiej ???? resztę pozostawiam bez komentarza (tak jak było powiedziane kilka tygodni temu na IGS) - napisała Angelika Głaczkowska

Komentujący nie byli już tak wyrozumiali dla Igora:

- Litości, przecież to się kupy nie trzyma… Nikt dorosły i dojrzały emocjonalnie nie powinien wystawiać pod ocenę opinii publicznej takich decyzji. Weź się facet w garść, zachowaj miłe wspomnienia i idź do przodu!
- Dla mnie zaprzeczasz sam sobie
- Sam powiedziałeś o 4-letnim związku "to". Nic nie dzieje się bez przyczyny
- Robić z siebie kozła ofiarnego to porażka! Najpierw siedzisz i mówisz w zgodzie o rozstaniu, a teraz robisz siebie ofiarę losu! - grzmieli

Trzeba jednak doprecyzować, że byli i tacy, którzy stwierdzili, że para zrobiła dobrze zrywając zaręczyny, bo nie ma nic gorszego, niż bycie ze sobą "na siłę", pod wpływem presji z zewnątrz.

Nawiasem mówiąc, okazuje się, że w rozsypce był nie tylko związek pary celebrytów, ale i słynny dom Wielkiego Brata, w którym się poznali. Inna była uczestniczka programu, Justyna Żak, pokazała, jak teraz wygląda willa, w której kręcono nowe edycje show.

Instagram/@igorjakubowski_bb

A co wy na to? Uważacie, że Igor mógł sobie darować ten wpis, a może sądzicie, że dobrze zrobił, przedstawiając swój punkt widzenia?

Reklama

Zobacz także: Pamiętacie Łukasza Wiewiórskiego z "Big Brothera"? Jest nie do poznania!

Instagram/@igorjakubowski_bb
Instagram/@igorjakubowski_bb
Reklama
Reklama
Reklama