Reklama

Beata Ścibakówna została zaproszona do jednego z najnowszych odcinków cyklu "W moim stylu" na youtoube'owym kanale Magdy Mołek. Być może fakt, że rozmowa została nagrana w Dniu Matki sprawił, że początkowo wszystkie jej wątki dotyczyły Heleny Englert, córki aktorki. Zobaczcie, jak na to zareagowała zaproszona.

Reklama

Beata Ścibakówna zwraca uwagę Magdzie Mołek

Beata Ścibakówna w trakcie wspomnianej rozmowy została wręcz zasypana pytaniami o córkę. Rzeczywiście, Helena Englert jest aktualnie na fali wznoszącej - ma już za sobą główne role w kinowym obrazie "Pokusa" oraz serialu HBO "#BringBackAlice", udziela wywiadów, coraz śmielej też podbija ścianki, zaskakując kolejnymi nietuzinkowymi stylizacjami. Magda Mołek chciała dowiedzieć się o młodej aktorce czegoś więcej i drążyła jej temat. W końcu rozmówczyni zareagowała:

To jest podcast o mnie czy o Helenie, przepraszam bardzo? - zażartowała

Piotr Kamionka, Wojciech Olkusnik/East News

Zobacz także: Gwiazdy na premierze "Pokusy": Klaudia el Dursi, Maria Sadowska, Joanna Liszowska i wiele innych. ZDJĘCIA

Pierwsze 9 minut z niespełna godzinnej rozmowy były niemal w całości poświęcone Helenie Englert. Gdy jej mama żartobliwie zwróciła na to uwagę, Magda Mołek zaczęła się tłumaczyć:

Właśnie pomyślałam - teraz Beata skończy, to wreszcie porozmawiamy o Beacie. No bo Helena Heleną, ale wiesz... To wyjątek, bo to Dzień Matki. Więc podsumowując wątek Heleny, jaką jesteś matką?

Mam nadzieję, że mi Helena to wybaczy, że mówiłam o niej, bo ona nie lubi, jak my mówimy o niej o to jeszcze jakby kończąc w nawiasie. Jaką jestem matką? No dzisiaj dostałam taką recenzję, więc chyba zdałam ten egzamin. Powiedziała mi, że zdałam - zakończyła temat Beata Ścibakówna

ONS

Zanim Beata Ścibakówna humorystycznie ucięła wątek córki, ujawniła jednak trochę informacji na jej temat. Gwiazda zaznaczyła, że 23-letnia adeptka sztuki aktorskiej jest dużo bardziej dojrzała niż wielu spośród jej rówieśników, a to tego całkiem już niezależna, także finansowo:

Jest bardzo samodzielna, do tego stopnia, że płaci wszystkie rachunki sama, więc to też o czymś świadczy. I sama tego chciała

Przypomnijmy, że Helena Englert chciała zapracować na własne nazwisko w USA, gdzie byłaby osobą anonimową, ale pandemia pokrzyżowała jej plany i zmusiła do przerwania nauki i powrotu do domu. Dziewczyna zdecydowała, że zostanie w Warszawie, gdzie podjęła studia aktorskie.

Reklama

Zobacz także: Helena Englert na premierze filmu "Pokusa". Niedawno dziewczynka z loczkami, dziś gwiazda erotyku

ONS
East News, JACEK DOMINSKI/REPORTER
VIPHOTO/East News
East News
ONS
Reklama
Reklama
Reklama