Dzisiaj rano poinformowaliśmy was o wypadku Joli Rutowicz, która wylądowała w rowie po tym, jak jej auto wpadło w poślizg na zaśnieżonej jezdni. Okazuje się, że celebrytka nie jest jedyną ofiarą zimowej aury. Na Facebooku pojawiło się właśnie oświadzczenie zepołu BAJM, z którego dowiadujemy się o wypadku w którym uczestniczyli muzycy.

Reklama

- Zespół Bajm w miejscowości Mleczków pod Radomiem miał wypadek. Bus wpadł w poślizg i znalazł się w zaspie śnieżnej. Zespół wracał w koncertu w Poznaniu. Było bardzo groźnie, ale na szczęście nikt nie ucierpiał - czytamy na tablicy zespołu.

Wypadek spowodował najprawdopodobniej inny kierowca, który wymusił pierwszeństwo. W rozmowie z serwisem gazeta.pl Andrzej Pietras, menadżer Bajmu mówi:

- W pewnym momencie nasz bus zachwiał się w wyniku uderzenia. W efekcie samochód przewrócił się na bok. Kierowca, który ewidentnie zawinił jak gdyby nigdy nic, uciekł.

Busem jechał cały zespół i Beata Kozidrak, w sumie sześć osób, wraz z kierowcą. Bajm wracał z koncertu w Poznaniu. Na szczęście nic się nikomu nie stało.

Zobacz także

Reklama

kb

Reklama
Reklama
Reklama