Baron i Sandra Kubicka sprawili, że internet zapłonął po tym, jak opublikowali zdjęcia przedstawiające ich ucharakteryzowanych na bezdomnych. Temat błyskawicznie podchwyciły media, a na parę wylał się agresywny hejt. Teraz gitarzysta postanowił wyjaśnić, że ich zamiarem nie było żartowanie sobie z osób dotkniętych kryzysem bezdomności. Przeciwnie, wzięli udział w nagrywaniu "zaangażowanego" utworu. Zobaczcie sami.

Reklama

Baron tłumaczy się z przebrania bezdomnego. Wspólnie z Sandrą Kubicką promowali "czynienie dobra"

Baron opublikował na InstaStories serię zdjęć w kostiumie, który wcześniej wywołał w sieci burzę, dołączając do całości obszerny komentarz. Tłumaczył, że poprzednie publikacje zostały opacznie zrozumiane, a internauci i serwisy internetowe pospieszyli się krytyczną oceną, zamiast przyjrzeć się szerszemu kontekstowi. Muzyk przekonywał, że jemu i modelce przyświecały jak najlepsze intencje, w żadnym razie nie mieli zamiaru uderzać w jakąkolwiek grupę społeczną.

Instagram / sandrakubicka

Zobacz także: Sandra Kubicka chwali się urodzinami na bezludnej wyspie, a fan kpi: "Gdzie tu sens?". Odpowiedziała

39-latek tłumaczył, że razem z ukochaną wzięli udział w projekcie artystycznym, stąd jego "przybrudzona" twarz oraz rękawiczki bez palców:

- Wystąpiliśmy z Sandrą gościnnie w teledysku naszego przyjaciela, Dominika Dudka, do piosenki o tytule "Be good" (po polsku "Bądź dobry") i taki jest przekaz utworu i klipu - BĄDŹ DOBRY - zaczął

Instagram/@alekbaron

Gitarzysta ujawnił fragment fabuły klipu. Dodał, że w na ich kontach w społecznościówkach można było znaleźć szczegóły projektu.

Zobacz także

- Teledysk ukazuje bohatera, który m.in. częstuje jedzeniem bezdomnego, w rolę, którego wcieliłem się ja. Mimo że komunikowaliśmy w naszych social mediach, że kręcimy teledysk i stąd stroje, które mamy na sobie, portale spreparowały z naszych zdjęć artykuły, że nabijamy się z bezdomnych bez kontekstu - precyzował

I to właśnie zdjęcia, pozbawione odpowiedniego komentarza, były, według Barona przyczyną hejtu, jaki spadł na niego i jego partnerkę:

- Brak kontekstu ułatwia manipulację. Szersza perspektywa pozwala zrozumieć obiektywnie sytuację - tłumaczył muzyk.

Przy okazji zaznaczył, że zarówno on, jak i Sandra Kubicka ochoczo angażują się w akcje charytatywne i nie natrząsaliby się z adresatów tej pomocy:

- Wspieramy z Sandrą od lat schroniska dla zwierząt. Organizowaliśmy i pakowaliśmy tiry dla potrzebujących na Ukrainę. Wozimy ubrania do domów opieki - wyliczył

Kręcąc klip, także chcieli pomóc, i to na dwa sposoby:

- Tym razem wsparliśmy naszego przyjaciela i wystąpiliśmy w teledysku, żeby promować BYCIE DOBRYM - podsumował zamieszanie.

Zobacz także: Sandra Kubicka popłakała się przez niespodziankę urodzinową: "Mnie to przeraziło"

Instagram/@alekbaron

Internautów wzburzyły jednak nie tylko stroje i makijaż, ale przede wszystkim określenie "żul" wykorzystanie w kontekście osób znajdujących się w kryzysie bezdomności, ankieta, w której pytali obserwatorów, czy ci "wspomogą żula", a także scenka, w której Baron wyciąga dłoń w kierunku "Żanety" i zmienionym głosem prosi ją o "pieniążka".

Ostatnio para rzeczywiście nie miała najlepszej prasy. Gdy gruchnęła wieść, że Sandra Kubicka przyjęła propozycję od TVP, na celebrytkę spadła lawina krytyki. Wszystko dlatego, że, jak donosi serwis Pudelek.pl, wcześniej 28-latka zarzekała się, że nie będzie współpracować z publicznym nadawcą, bo nie pozwalają jej na to wyznawane przez nią poglądy.

Co o tym sądzicie? Trafiły do was wyjaśnienia Barona?

Zobacz także: Sandra Kubicka chwali się urodzinami na bezludnej wyspie, a fan kpi: "Gdzie tu sens?". Odpowiedziała

Instagram / sandrakubicka
Instagram / sandrakubicka
Instagram / sandrakubicka
Instagram @sandrakubicka

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama