Barbara Kurdej-Szatan w mocnym wyznaniu o alkoholu i używkach: "Czasem czegoś spróbowałam"
Barbara Kurdej-Szatan w nowej książce rozlicza się z przeszłością. Wyznała, że w młodości pozwalała sobie na wiele...
Barbara Kurdej-Szatan promuje swoją książkę "Jak to się stało?" w obliczu skandalu, jaki wywołał emocjonalny wpis aktorki na temat Straży Granicznej. Teraz okazuje się, że szczere wyznania gwiazdy znów wywołują kontrowersje, szczególnie te dotyczące imprezowania. Barbara Kurdej-Sztana sama przyznaje:
Dzisiaj myślę, że czasami przesadzałam - napisała w swojej książce "Jak to się stało?".
To nie wszystko! Była gwiazda "M jak miłość" podzieliła się też swoimi pierwszymi doświadczeniami z używkami... Będzie kolejny skandal?
Barbara Kurdej-Szatan szczerze o imprezowaniu i używkach
Barbara Kurdej-Szatan nigdy nie ukrywała, że lubi imprezować. W 2018 roku było głośno o nagraniu, które opublikowała po jednej z imprez i ostatecznie sama przyznała, że przesadziła z alkoholem: zawsze jak się upiję to wrzucam jakieś durne filmiki. Teraz w swojej książce aktorka wróciła wspomnieniami do młodości i przyznała, że będąc nastolatką często eksperymentowała i przekraczała granice. Jak donosi se.pl Barbara Kurdej-Szatan w książce "Jak to się stało?" pisze wprost:
Od zawsze lubiłam imprezować, i to z rozmachem. Do dzisiaj mam tak, że nie zastanawiam się za dużo, nie analizuję, czy powinnam tańczyć do rana albo wypić kolejnego drinka, tylko bawię się w najlepsze, nie martwiąc się na zapas. I tak było z eksperymentowaniem, próbowaniem zakazanego owocu, przekraczaniem granic, kiedy byłam nastolatką. Dzisiaj myślę, że czasami przesadzałam
Zobacz także: Basia Kurdej-Szatan nie traci pracy! Zobaczymy ja w dwóch wielkich produkcjach Polsatu
Aktorka w liceum była duszą towarzystwa i świetnie odnalazła się w grupie znajomych, którzy mnóstwo imprezowali. To tam po raz pierwszy miała styczność z używkami:
Eksperymentowaliśmy z alkoholem. Przed imprezami piliśmy wódkę, a później jeszcze drinki w klubie. Jeździliśmy też na imprezy techno, na których pojawiały się narkotyki. Raczej mnie do nich nie ciągnęło. Czasem czegoś spróbowałam, ale bardziej dla towarzystwa i nowego doświadczenia. Kiedy pierwszy raz zapaliłam trawkę, miałam wrażenie, że zasnęłam. W tym śnie dostałam ataku śmiechu. Dosłownie nie mogłam przestać – wspomina w książce Barbara Kurdej-Szatan.
Mimo bogatej imprezowej przeszłości Barbara Kurdej-Szatan otwarcie pisze, że nie miała problemów z nałogami:
Nie mam skłonności do nałogów. Popalam papierosy od końca podstawówki, ale nigdy się nie uzależniłam. Mam za to mocną głowę.
Wygląda na to, że aktorka naprawdę nie obawia się kontrowersji!