Nagła śmierć Paula Walkera wstrząsnęła całym światem. Młody aktor zginął w wypadku samochodowym na początku grudnia zeszłego roku. Wraz ze swoim przyjacielem jechał rozpędzonym porshe, które wypadło z drogi. Gwiazdor osierocił 16-letnią córkę, Meadow.

Reklama

Zobacz: Są wyniki sekcji zwłok Paula Walkera. Aktor NIE ZGINĄŁ od razu!

Śmierć 40-letniej gwiazdy serii filmów "Szybcy i wściekli" zasmuciła wszystkich. Nie trudno było się spodziewać, że tuż po, zacznie się batalia o jego wielki majątek, który chcieli przejąć zarówno rodzice, jak i matka jego dziecka. Zgodnie z jego wolą całość trafiła do córki. Jednak nie tylko najbliżsi chcieli skorzystać finansowo na tragicznej śmierci. Jak odkrył Fakt, na zagranicznym portalu bidAMI.com znalazła się aukcja, gdzie pewien mężczyzna wystawił okulary aktora, znaleziono rzekomo tuż po wypadku, których cena przekroczyła już cenę aż 600 tys. dolarów. Do nabycia jest również gaśnica z samochodu.

Zobacz: Łzy i żal na pogrzebie Paula Walkera. Rodzina i przyjaciele pożegnali aktora

Czy z tak tragicznego wypadku, gdzie z auta nie zostało nic, mogły pozostać okulary? Wątpliwe. Jednak ludzie próbują zarobić na ludzkim nieszczęściu jak najwięcej.

Zobacz także

Reklama

Gwiazdy i rodzina na pogrzebie Walkera:

Reklama
Reklama
Reklama