Reklama

Antoni Królikowski odwiedził Joannę Opozdę i synka. Paparazzi przyłapali młodego ojca, gdy wychodził z mieszkania żony. Uwiecznili jak prawdopodobnie macha synkowi i Joannie Opoździe, patrzącym na niego przez okno. Aktor po spotkaniu z rodziną był wyraźnie zadowolony. Wychodząc pomógł żonie wyrzucić pampersy do śmietnika. W artykule znajdziecie najnowsze zdjęcia paparazzi

Reklama

Antoni Królikowski przyłapany na wizycie u Joanny Opozdy i małego Vincenta

Antoni Królikowski i Joanna Opozda niedawno zostali rodzicami małego Vincenta. Niestety tuż po narodzinach chłopca media poinformowały o rozstaniu pary. Aktorzy mieli rozstać się jeszcze przed przyjściem dziecka na świat. Do tej pory nie zdecydowali się odnieść do plotek szalejących w mediach, chociaż mówi się, że Joanna Opozda miała złożyć pozew o rozwód.

Według relacji bliskich z otoczenia, Antoni Królikowski ma cierpieć z powodu rozstania i być w złej formie psychicznej z powodu hejtu, który na niego spadł, gdy wyszły na jaw problemy związkowe. Mimo tego, stara się spędzać każdą możliwą chwilę z małym Vincentem. Niedawno szczęśliwy tata pokazał nowe wspólne zdjęcie z synkiem czy relacjonował w sieci wspólny spacer. Paparazzi właśnie przyłapali go pod blokiem Joanny Opozdy.

Zobacz także: Znana aktorka zaprosiła Antoniego Królikowskiego na spacer. Odpowiedział, a w komentarzach burza

Antoni Królikowski odwiedził synka i żonę w mieszkaniu Joanny Opozdy. Wychodząc zdecydował się pomóc młodej mamie i wyrzucić pampersy, co również zostało uwiecznione przez czekających w pobliżu fotoreporterów.

Zobacz także: Antoni Królikowski o sercowych rozterkach: "Myślałem, że mniej mnie to będzie kosztowało"

Reklama

Według medialnych doniesień Antoni Królikowski miał wyprowadzić się od Joanny Opozdy i zamieszkać u mamy. Aktor do tej pory nie komentował doniesień, jednak to nie pierwszy raz, kiedy paparazzi przyłapali go pod domem żony. Pod koniec ostatniego spotkania, fotoreporterzy uwiecznili uroczy kadr, na którym Antoni Królikowski prawdopodobnie macha do żony i synka, patrzących na niego z okna.

Reklama
Reklama
Reklama