Antoni Królikowski w ostatnim czasie na brak wizyt w sądzie nie może narzekać. Jakiś czas temu aktor został zatrzymany przez policję. Mężczyzna był pod wpływem środków odurzających. Po tym wydarzeniu wiele razy tłumaczył się, że zażywa marihuanę medyczną, aby leczyć chorobę, na którą choruje od lat, mianowicie stwardnienie rozsiane.

Reklama

Antoni Królikowski trafił do szpitala

10 stycznia 2024 roku Antoni Królikowski został uznany za winnego prowadzenia samochodu pod wpływem marihuany medycznej. Wymierzono mu wówczas karę roku ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania prac społecznych, a także zakaz prowadzenia samochodu na trzy lata.

Antoni Królikowski w ubiegłym roku zatrzymany został przez złośliwy donos, a nie przez złe kierowanie pojazdem.

Osoba składająca donos wiedziała, że leczę się marihuaną leczniczą i wykorzystała ten fakt, żeby oskarżyć mnie o prowadzenie pojazdu pod wpływem środków odurzających (...) Było to działanie w złej wierze
tłumaczył Królikowski w rozmowie z WP.

Sąd nie podszedł przychylnie do tłumaczeń aktora, gdyż lecznicza marihuana nie widniała na liście leków zalecanych do stosowania w przypadku leczenia chorób, jakie miał Królikowski. Marihuany nie zalecił mu także żaden lekarz.

Zobacz także: To nie koniec skandalu z Dagmarą Kaźmierską. "Zostało wszczęte postępowanie"

Zobacz także
Antoni Królikowski w sądzie

Antoni Królikowski 14 maja miał termin, aby stawić się w Sądzie Okręgowym w Warszawie. Jak informuje Se.pl, to właśnie wczoraj odbyła się rozprawa, w której obrońca aktora chciał zmiany wyroku (z 10 stycznia br.) dla swojego klienta. Obrońca tłumaczył również brak obecności Królikowskiego na sali rozpraw, która rzekomo miała być spowodowana pobytem w szpitalu, gdzie miał przechodzić zabieg medyczny.

Reklama

Prokurator wniósł o nieuwzględnienie apelacji i utrzymanie w mocy wyroku. Decyzja sądu powinna zapaść na przestrzeni kolejnych paru dni.

Antoni Królikowski
Pawel Wodzynski/East News
Reklama
Reklama
Reklama