Reklama

Anna Lewandowska od pewnego czasu uczy się zmysłowego tańca bachaty, czym regularnie chwali się w sieci. Jedno z nagrań spotkało się z nieoczywistym odbiorem - niektórzy fani zaczęli podejrzewać, że Anię i trenera może łączyć coś więcej. Co ona na to?

Reklama

Anna Lewandowska pokazała nagranie z trenerem bachaty. W komentarzach burza

Chociaż Anna Lewandowska na co dzień jest żoną, mamą i właścicielką kilku firm, znajduje jeszcze chwilę na własne przyjemności. Od pewnego czasu uczy się bachaty, co regularnie pokazuje na swoim Instagramie. 34-latka zakochała się w latynoamerykańskim, zmysłowym tańcu, w którym ciała tancerzy niemal przez cały czas pozostają bardzo blisko siebie.

Berzane Nasser/ABACA/Abaca/East News

Zobacz także: Wyszło na jaw, gdzie Anna Lewandowska nocowała podczas "wyprawy z plecakami". Nie były to luksusy!

Ponieważ gwiazda regularnie publikuje nagrania z treningów, uwadze internautów nie umknął fakt, że jej trenerem jest niezwykle przystojny Mathias Font. Gdy ostatnio Ania Lewandowska pokazała w sieci jak tańczy, wywołała sporą burzę, a teraz zaczęły pojawiać się domysły, jakoby łączyło ją coś więcej z trenerem. Fani zaczęli nawet... apelować do Roberta Lewandowskiego!

- Kolega, o którego masz się nie martwić

- Robert, miej się na baczności

- Robert Lewandowski, masz się o co bać

- Ciekawe, co na to Robciu

- "To tylko trener" - piszą fani pod nowym nagraniem Anny Lewandowskiej z trenerem.

Na ten ostatni wpis Ania postanowiła zareagować. Krótko, ale wymownie podkreśliła, że Mathias to tylko trener.

- Tak, użytkownicy mojej aplikacji też bardzo sobie cenią Mathiasa!

Reklama

Czy wpis Ani Lewandowskiej skutecznie uciszy podejrzliwych internautów? Z pewnością na to liczy, choć wydaje się mieć ogromny dystans do pojawiających się komentarzy.

Instagram @mathias_font17
Instagram @annalewandowska
Instagram @annalewandowska
Reklama
Reklama
Reklama