Reklama

Anna Wendzikowska opublikowała w mediach społecznościowych swój wywiad z gwiazdą Hollywood i okazuje się, że rozmowę z Jennifer Lopez przeprowadziła trzy tygodnie przed porodem. Dziś dziennikarka pisze wprost, że drugi raz nie zdecydowałaby się na taki krok, ale wtedy czuła, że musi udowodnić, że da radę i się sprawdzi. Padły gorzkie słowa!

Reklama

Anna Wendzikowska w zaskakujących słowach podsumowała wywiad z Jennifer Lopez

Anna Wendzikowska już jakiś czas temu odeszła z TVN i nie ukrywała, że powodem jest mobbing. Dziennikarka w dość mocnych słowach podsumowała swoją pracę dla stacji, a teraz przy okazji publikacji wywiadu z Jennifer Lopez wróciła do tego czasu i dość gorzko pisze o rozmowie z gwiazdą, na którą poleciała tuż przed porodem.

To jest wywiad, na który poleciałam do Los Angeles trzy tygodnie przed porodem… trwał 2:40.. nie było warto.. dziś już bym tego nie zrobiła… - napisała Anna Wendzikowska na Instagramie.

Anna Wendzikowska nie ukrywa, że sama czuła potrzebę ciągłego udowadniania, że da radę i się sprawdzi. Dziennikarka pisze wprost, że stale wydawało jej się, że nie jest dość dobra i z tej spirali, która się nakręcała trudno było wyjść.

Dziwny to był czas w moim życiu, wydawało mi się, że muszę.. że wszystko MUSZĘ.. że jak nie zrobię wywiadu, to zrobi to ktoś inny, a wtedy się okaże, że nie jestem jednak w tym taka dobra… syndrom oszusta, znacie to? ciągle czułam, że muszę się sprawdzić, udowodnić, że jestem coś warta… a jak to ze schematami bywa produkowałam wokół siebie sytuacje, w których ciągle musiałam udowadniać i się sprawdzać… ciągle nie byłam dość dobra … dla partnera, dla szefowej…. trudno było z tego wyjść..

Zobacz także: Anna Wendzikowska po odejściu z TVN nie zwalnia tempa. Czym się teraz zajmuje?

Dziennikarka nie ukrywa, że to był dla niej wyjątkowo trudny czas, ale udało się wyjść poza ten schemat i dziś już nie gra w tę grę, ale ma świadomość, że jest wystarczająca w każdej dziedzinie swojego życia.

Wydawało mi się, że jak jeszcze to poprawię, tamto zmienię, zrezygnuję z siebie i wszystkich swoich potrzeb to może będzie dobrze? no, nie było.. a do tego to było taaaakie męczące.. prawie mnie zabiło…… wyszłam z tego tylko dzięki wzięciu odpowiedzialności za moją cześć.. dzięki zrozumieniu, że sama to na siebie sprowadzałam, bo było w moim schemacie, bo grało w znajomą grę…. dzisiaj już nie gram..

Instagram @aniawendzikowska

Zobacz także: Anna Wendzikowska z córką i Katarzyna Glinka spotkały się na spacerze. ZDJĘCIA PAPARAZZI

Internauci szybko zabrali głos i pojawiły się dość zróżnicowane komentarze. Z jednej strony fanki wspierają Annę Wendzikowską i gratulują jej, że wyciągnęła lekcję z tych trudnych doświadczeń, ale z drugiej pojawiają się też głosy, że dla Jennifer Lopez internautki poleciałyby na wywiad bez wahania.

Brawo - za to, że udało Ci się przez to przejść i wyciągnąć tak wartościową życiową lekcję

Dla J.LO polecialabym nawet i na minutę byle ją tylko poznać ????

Instagram / annawendzikowska

Pawel Wodzynski/East News
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama