Anna Rusowicz wzięła ślub... sama ze sobą. Zdradziła szczegóły. "Odbył się wieczór panieński"
Takiej wiadomości chyba mało kto się spodziewał - Anna Rusowicz wzięła drugi ślub, ale tym razem... sama ze sobą. Opowiedziała, jak wyglądała sama ceremonia.
Znana i uwielbiana polska piosenkarka, Anna Rusowicz, niedawno zakończyła swoje wieloletnie małżeństwo i, jak się okazało, zdążyła już wziąć drugi ślub. Trudno jednak było domyślić się, komu właściwie powiedziała "tak".
Anna Rusowicz wzięła ślub sama ze sobą
Chociaż Anna Rusowicz jest znaną wokalistką, nieczęsto możemy zobaczyć ją na czerwonym dywanie. Niewiele również pojawia się w sieci informacji o jej życiu prywatnym, bo ta strzeże go jak lwica. Tak było przynajmniej do niedawna, bo gdy jej małżeństwo rozpadło się nagle po 16 latach, w sieci aż huczało.
Zobacz także: Tak Kevin Mglej rozpieszcza Roksanę Węgiel. Narzeczony na medal?
Rozwód gwiazdy odbył się w sierpniu 2022 roku, a już kilka miesięcy później artystka po raz drugi wzięła ślub! Informacja o tym wypłynęła jednak dopiero teraz i już wywołała niemałe zamieszanie. Ania nie chwaliła się w sieci nowym związkiem, zatem kto może być tym szczęśliwcem? Prawda zaskoczy chyba każdego.
W rozmowie ze "Zwierciadłem" 40-latka ujawniła, że po raz drugi to magiczne "tak" powiedziała... samej sobie! Ceremonia odbyła się 29 kwietnia tego roku, a data nie była przypadkowa.
Po rozwodzie, 29 kwietnia 2023 roku, wzięłam ze sobą ślub. Niecałe dwa tygodnie po rocznicy ślubu, który brałam z byłym mężem. Chciałam, aby to było blisko tej daty. I to był samoślub z prawdziwego zdarzenia!
Zobacz także: Maciej Kurzajewski straci pracę w TVP? Jest komentarz
To jeszcze nie koniec rewelacji, bo Ania Rusowicz nie poprzestała tylko na samej ceremonii. Odbył się nawet wieczór panieński, była biała suknia i sygnet, jako zamiennik obrączki.
Odbył się wieczór panieński, zamówiłam u krawcowej piękną suknię ślubną. Białą. Zamówiłam też sygnet z moimi inicjałami, AR, zamiast obrączki
Jak z kolei wyglądała sama ceremonia? Trzeba przyznać, że dość nietypowo, choć już samo przedsięwzięcie nie jest czymś, co dzieje się na co dzień.
Sama ceremonia zaślubin wyglądała tak, że stanęliśmy wszyscy w kręgu, trzymając się za ręce. Wypowiedziałam ze wzruszeniem przysięgę, którą sama napisałam
Wygląda na to, że w ten sposób Ania Rusowicz chciała całkowicie odciąć się od przeszłości i rozpocząć nowy etap w życiu. Nie pozostaje nam więc nic innego, jak życzyć szczęścia na nowej drodze!