Malinowska maluje synowi paznokcie, a Mucha? Aktorka jest bardziej surową matką
Dwa różne światy
Anna Mucha ostatnio bardziej poświęciła się dwójce swoich małych dzieci niż aktorstwu. To z nimi spędza każdą wolną chwilę, którą dzieli na prowadzenie bloga z poradami dla rodziców. Mimo to nie daje o sobie zapomnieć w mediach. Zobacz: Korwin wyśmiała wywiad Muchy o ustawkach. Herbuś i Szulim jej przyklasnęły
Na pewno atmosfery nie ugasi kolejna rozmowa, tym razem z magazynem "Joy". W krótkiej rozmowie Mucha opowiedziała o macierzyństwie i coraz popularniejszym "bezstresowym wychowaniu". Anna zdecydowanie nie jest zwolenniczką takich praktyk:
Jak słyszę, że ktoś mówi o bezstresowym wychowaniu, ja odbezpieczam broń. Dla mnie coś takiego nie istnieje. Nauka odporności na różne stresujące sytuacje, tego jak sobie z nimi poradzimy, to potrzebna i dobra nauka.
Co ciekawe, zupełnie odwrotne podejście do tematu ma Karolina Malinowska:
Kiedy Fredzio teraz mówi: "chcę mieć na palcach takie kolory jak mama" to maluję mu paznokcie. Gdy byłam w drugiej ciąży, kupiłam mu różową spacerówkę z bobasem. Był zachwycony! - powiedziała Karolina w "Mamo, to ja!"
Która z nich ma racje?
Zobacz: Mucha pokazała zdjęcia ze spaceru z dziećmi. Nie wygląda to na sielankę
Elegancka Mucha na pokazie duetu Paprocki&Brzozowski: