Anna Lewandowska zaskoczyła wyznaniem w hiszpańskich mediach. "Mój mąż ledwo zdążył"
Anna Lewandowska udzieliła wywiadu hiszpańskim mediom, w którym opowiedziała o trudnych doświadczeniach związanych z pierwszym porodem. Klara rodziła się 28 godzin.
Anna i Robert Lewandowscy cieszą się dużym zainteresowaniem nie tylko w Polsce. Odkąd para przeprowadziła się na stale do Barcelony, oboje stali się jednymi z najjaśniejszych gwiazd w stolicy Katalonii. Kapitan reprezentacji Polski rozwija swoją karierę w klubie FC Barcelona, natomiast jego ukochana planuje otwarcie nowego biznesu. Nic dziwnego, że wokół małżeństwa nieustannie jest zamieszanie. Ostatnio trenerka udzieliła wywiadu katalońskim mediom. Przy okazji mama Klary i Laury wróciła wspomnieniami do porodów. Przyznała, że pierwszy był skomplikowany.
Anna Lewandowska wraca do niełatwych doświadczeń. Robert Lewandowski ledwo zdążył na poród
Niedawno Anna Lewandowska udzieliła wywiadu dla Catalunya Radio. Trenerka i bizneswoman opowiedziała w katalońskiej rozgłośni o swojej autorskiej aplikacji i zdradziła, że zamierza ruszyć z nowym biznesem w Hiszpanii. Rozmawiając na tle Sagrada Familia, nie ukrywała, że w Barcelonie czuje się już jak w domu. Przy okazji gwiazda poruszyła też bardziej prywatne tematy. Wróciła do porodów.
Zobacz także: Anna Lewandowska zachwyciła stylizacją na imprezie "Vogue'a"! Na dodatki wydała majątek
Na antenie hiszpańskiej rozgłośni Anna Lewandowska przyznała, że rodziła Klarę ponad dobę. Trenerka powiedziała, że pierwszy poród był niezwykle ciężki. Dużą rolę odegrały odpowiednia dieta oraz zdrowy tryb życia, jaki prowadzi trenerka. Natomiast druga córka gwiazdy, Laura przyszła na świat w mniej niż pół godziny.
Rodziłam 28 godzin, pierwsze dziecko, Klarę, a Laurę 28 minut. Generalnie pierwszy poród był bardzo, bardzo, bardzo, bardzo ciężki - "muy dificil". To jest prawda, że dzięki wytrenowaniu, dzięki temu, że dobry stan ciała miałam, przez to, że miałam dobrą dietę, aktywność fizyczną, to udało mi się urodzić do końca naturalnie — wyjaśniła Anna Lewandowska.
Bizneswoman wspomniała, że drugi poród był tak błyskawiczny, że Robert Lewandowski ledwo zdążył dotrzeć do szpitala. Piłkarz biegł po schodach, by powitać na świecie Laurę. Na szczęście dumny tata był na czas.
Przy drugim dziecku mój mąż ledwo zdążył. Musiał biec po schodach, żeby być przy porodzie — zdradziła trenerka.
Zobacz także: Ania Lewandowska reaguje na plotki o kryzysie. Wystarczyło jedno zdjęcie
W ostatnim czasie mama Klary i Laury znów zaczęła udzielać wywiadów. Niedawno trenerka pojawiła się również w "Dzień dobry TVN" i poprowadziła zajęcia dla widzów. Przy okazji Anna Lewandowska zaskoczyła wyznaniem o mężu. Bizneswoman wyznała, że kapitan reprezentacji Polski przechodzi niełatwy okres.