Reklama

Anna Korcz jest mamą trojga dzieci, kobietą dojrzałą i doświadczoną, która zna życie. Jej najmłodszy syn ma obecnie 5 lat i jest prawdziwym oczkiem w głowie mamy. Gwiazda jest partnerką życiową Pawła Pigonia, lecz nie ukrywa, że dzieci są dla niej szczególnie ważne. Może nawet ważniejsze. Zobacz też: Korcz i Różczka znikają z serialowych hitów. Producenci mieli swoje powody

Reklama

W wywiadzie dla tygodnika "Świat&Ludzie" wyznała, że po urodzeniu dziecka to ono staje się dla kobiety najważniejsze, a rola partnera życiowego maleje:

Kobiety są po porodzie zmęczone zarówno psychicznie, jak i fizycznie. A już szczególnie te, które zdecydowały się na cesarskie cięcie, a wiem co mówię, bo jestem trzykrotną cesarzową. (...) Jak się rodzi dziecko, to mężczyzna siłą rzeczy idzie w odstawkę - powiedziała aktorka.

Dodała także, że efekty tego często mogą być bardzo bolesne dla obu stron:

Mężczyzna spada na drugie miejsce, a jak wiadomo on też ma swoje potrzeby, które często są zaniedbywane. I kończy się to niestety tak, że ci najbardziej niecierpliwi odchodzą. Jak pokazuje życie, często w pierwszym roku życia dziecka.

Zgadzacie się z jej opinią?

Zobacz na Polki.pl: Anna Korcz: Na miłość warto czekać

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama