Reklama

Już od miesiąca możemy śledzić poczynania gwiazd na parkiecie "Tańca z Gwiazdami", który po dwóch latach przerwy powrócił na antenę. Do tej pory format realizował TVN, stacje zdecydowała jednak, że nie chce już realizować show co natychmiast zostało wykorzystane przez konkurencję. Jak się okazuje był to strzał w dziesiątkę, bowiem wysoka oglądalność zostawia konkurencję w tyle. Przypomnijmy: "Taniec z Gwiazdami" miażdży konkurencję. Nina Terentiew ma powód do radości

Reklama

Jedną z uczestniczek programu jest Aneta Zając znana widzom z serialu "Pierwsza miłość. Już przed startem tej edycji aktorka była typowana na jedną z faworytek. W wywiadach gwiazda opowiadała, że udział w programie wymaga od niej wielu poświęceń i energii, na szczęście jej wysiłki popłacają, dzięki czemu co odcinek zajmuje wysokie miejsce.

Zobacz: Stefano o Zając: Musiałem dotrzeć do niej podstępem

Okazuje się, że treningi mogą być również bardzo kosztowne dla zawodowych tancerzy, którzy towarzyszą gwiazdom. Wypadkowi uległ Stefano Terrazzino, który tańczy z Anetą. Jak informuje tygodnik "Na żywo", podnosząc Anetę poczuł ostre kłucie w kolanie i upadł.

Badania dały niepokojącą diagnozę - stan zapalny i woda w kolanie. Dalszy udział w show stanął pod znakiem zapytania. Aneta, bardzo zżyta ze Stefano, przy którym czuje się pewnie, nie wyobraża sobie tańczenia z innym partnerem - czytamy

Miejmy nadzieję, że jutro zobaczymy parę na parkiecie w pełni zdrowia i w świetnej formie!

Zobacz: Aneta Zając chciała zrezygnować z "Tańca z Gwiazdami"

Reklama

Aneta Zając jak prawdziwa seksbomba w "Tańcu z Gwiazdami":

Reklama
Reklama
Reklama