Reklama

Kiedy powiększy się rodzina Andziaks? To pytanie z pewnością już od kilku dni zadają sobie wszyscy fani jednej z najpopularniejszych youtuberek i influencerek w Polsce. Angelika Trochonowicz jest już w zaawansowanej ciąży i w każdej chwili może urodzić. Teraz Andziaks podgrzała emocje publikując nowy film na youtube.com. Na nagraniu ujawniła, że miała skurcze i musiała jechać do szpitala!

Ciężarna Andziaks pojechała do szpitala, a wcześniej odwiedziła sklepy

Kilka miesięcy temu okazało się, że Andziaks i jej mąż spodziewają się drugiego dziecka. Para ma już córeczkę Charlotte, ale wkrótce na świecie pojawi się ich synek. Influencerka nie ujawniła, na kiedy jest zaplanowany poród, ale w swoich filmach publikowanych w sieci przyznaje, że maleństwo może pojawić się już w każdej chwili. Niedawno Andziaks opublikowała zdjęcie tuż przed porodem, a w sieci zapanowała euforia - wszyscy myśleli, że już za chwile Angelika Trochonowicz ogłosi radosne wieści. Andziaks szybko zabrała głos i wyznała, że jeszcze nie szykuje się do porodu. Teraz Andziaks opublikowała vlogmasa, po którym z pewnością znów pojawią się pytania, czy to już.

Na kanale Andziaks na youtube.com pojawiło się nagranie, pod którym pojawił się tytuł "Mam mocne skurcze!". Na filmie widać, że kilka godzin po rutynowych badaniach influencerka narzekała na swoje samopoczucie i ostatecznie poprosiła swoją mamę żeby zawiozła ją do szpitala. Zanim jednak pojechały sprawdzić, czemu pojawiły się skurcze, Andziaks ogłosiła, że nie ma gotowej torby z wyprawką i przed szpitalem... musi jechać do sklepu na zakupy.

Byłyśmy w dwóch sklepach. Ani w jednym, ani w drugim nic nie kupiłam, nic mi się tam nie spodobało. W międzyczasie zaczęłam czuć znowu skurcze, rozpieranie
relacjonowała Andziaks.

Co Andziaks usłyszała od lekarza?

Po nieudanych zakupach, Andziaks pojechała do szpitala, gdzie przeszła badania. Influencerka przed kamerą wyznała później, że chociaż początkowo lekarz chciał zostawić ją na noc na obserwację, to ostatecznie pozwolił jej wrócić do domu. Angelika Trochonowicz wyznała jednak, że lekarz zalecił jej oszczędny tryb życia.

Muszę przyjechać rano na kontrolę. Ja mówię do mamy ''a może pojedziemy zrobić to co miałyśmy zrobić i pojedziemy na tą kontrolę wieczorem jakby już mnie chcieli już zostawić'' bo pan chciał mnie zostawić na początku, powiedział, że najchętniej by to zrobił. Ja mówię ''nie''. Skoro mnie wypuścił to znaczy, że jest ok. Tak czy siak muszę wprowadzić bardzo ostrożny tryb życia, nie stresować się, nie przemęczać i będzie dobrze
wyznała na nagraniu.

Oglądacie vlogmasy Andziaks i widzieliście już najnowszy filmik?

Zobacz także:

Reklama
Reklama
Reklama