Reklama

Nową płytę zapowiadał już dawno. Krążkiem "50/50" Andrzej Piaseczny uczcił swoje 50. urodziny. Ale chyba nikt się nie spodziewał, że przy okazji promocji albumu muzyk zdobędzie się na takie wyznanie...

Reklama

Tak, to jest piosenka o mnie. Mówię o tym z uśmiechem”, powiedział Piaseczny w Radiu Zet, komentując słowa utworu "Miłość" o uczuciu do mężczyzny: "Nie możesz zasnąć i przestać śnić, a życie chciałbyś dzielić tylko z nim"

Na ten coming out wokalisty wiele osób zareagowało z entuzjazmem. „Brawo, Andrzej!”, napisali Karolina Korwin Piotrowska i Robert Biedroń.

Uważam, że fajnie, że tak się stało, bo daje to Andrzejowi pewnego rodzaju uczucie ulgi. Gratuluję Andrzejowi z całego serca - mówił Michał Piróg.

Jednak pojawiły się również głosy, że przyznanie się do bycia gejem może Piaskowi zaszkodzić w karierze. Czy muzyk nie boi się, że straci fanów i propozycje zawodowe?

Andrzej piaseczny przyznał, że jest gejem. Czy teraz tego żałuje?

Piaseczny zapewnia, że ani przez moment nie żałował swojej decyzji.

Naprawdę od dawna jestem zgodzony ze sobą. Kompletnie nic się nie zmieniło w moim życiu. Mam świadomość, że otworzyłem pewną dyskusję, to mogę obiecać: będzie miała ciąg dalszy - zdradził w rozmowie z Agatą Młynarską. Nie nastąpi ona zbyt prędko, ale nastąpi. Ten kurz musi opaść, a potem, jeśli będzie trzeba, wzbijemy go w powietrze ponownie- dodał i przy okazji wyraził wsparcie dla wszystkich osób LGBT.

East News

Jak sam przyznaje, do tej decyzji dojrzewał od dawna. Przez ostatnich kilka lat bardzo się zmienił. Wreszcie polubił siebie i stał się spokojniejszy. Andrzej nie ukrywa, że choć na scenie osiągnął wiele, to długo brakowało mu wiary w siebie. Dlaczego?

W latach 90. (...) muzyka popowa była traktowana jako coś gorszego. W związku z tym, kiedy ktoś śpiewający pop odnosił sukces, krytycy muzyczni starali się przyklejać takiej osobie różnego rodzaju łatki, by jej umniejszyć. Mnie też to spotkało. Okrzyknięto mnie chłopcem z plakatu. (...) Wtedy to przeżywałem, dziś się do tego uśmiecham - opowiadał Piasek w rozmowie z portalem Plejada.pl.

Przyznaje, że ostatni rok był przełomowym w jego życiu. Pandemia i związana z nią izolacja sprawiły, że zaczął dostrzegać, co naprawdę w życiu się liczy. Zwłaszcza, że sam ciężko zachorował.

Nie mogłem samodzielnie oddychać, a serie niemożliwych do powstrzymania ataków kaszlu doprowadzały do utraty przytomności - wspominał pobyt w szpitalu Piaseczny.

To doświadczenie tylko utwierdziło go w przekonaniu, że zdrowie i życie ma się jedno.

Instagram @andrzejpiaseczny_official

Dzisiaj muzyk mówi wprost o tym, co myśli i czuje. Andrzej Piaseczny ukrywa już swojej orientacji, ani poglądów politycznych – poznaliśmy je dzięki filmikowi z jego imprezy urodzinowej, który wrzucił do sieci jeden z gości, Adam „Nergal” Darski. Nagranie szybko zniknęło, zdążyło jednak wywołać sensację. Oburzone władze TVP w oświadczeniu poinformowały, że nie zaangażują Piasecznego do trzeciej edycji „The Voice Senior”. Co na to Andrzej? Zapewnia, że o swoją przyszłość zawodową jest spokojny, bo ma wokół siebie sprawdzonych przyjaciół, na których zawsze może liczyć.

Nowa płyta Andrzeja Piasecznego podsumowaniem życia artysty

Z okazji 50. urodzin Piasek nie tylko wydał nową płytę, ale także zrobił bilans swojego życia. Co uważa za swoje największe dokonanie?

Między innymi to, że są przy mnie ludzie, którzy mimo tego, co wiele lat temu powiedział mi ktoś w jednej z wytwórni, czekają na moją płytę - odpowiada Andrzej.

East News
Reklama

W planach ma koncerty i spotkania z fanami – jeśli oczywiście pandemia pozwoli. A teraz? Jak najwięcej czasu stara się spędzać z mamą, 82-letnią Alicją Piaseczną, która z powodu choroby porusza się na wózku.

Musimy o siebie dbać. W końcu mamy tylko siebie - mówi Andrzej.

East News
Reklama
Reklama
Reklama