Reklama

Alicja Resich-Modlińska zaprosiła do studia Pytania na Śniadanie najlepszych przyjaciół zmarłej Marii Czubaszek - Hirka Wronę i Artura Andrusa. Dziennikarze wspominali swoją zmarłą przyjaciółkę. Jaka była naprawdę? Takich anegdotek i historii z życia pisarki nie znacie.

Reklama

Maria Czubaszek nie znosiła patosu, smutku i zwracania na siebie uwagi i była 100% kobietą - uwielbiała modę. Była znana ze swoich powiedzonek. Wynotowałam sobie kilka. "Przez sport do kalectwa", "Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić", "Stara ale jara", "Pamiętam go na pamięć", "Ręce opadły jak płetwy", "Była ładna bez przepychu", "Nienachalnej urody" - powiedziała Alicja Resich-Modlińska, która często gościła Czubaszek u siebie w programie.

Przyjaciele wspominają zmarłą Marię Czubaszek

Artur Andrus był ulubieńcem Marii Czubaszek i tylko jemu udawało się namówić ją na pewne ustępstwa od swoich zasad. Ale miał z nią problem przy pisaniu książek.

Zadzwonił do mnie pan z wydawnictwa i zapytał mnie czy bym nie napisał książki z Marią Czubaszek, a ja na to, że akurat z Marią Czubaszek to bardzo chętnie. Po czym on zadzwonił do Marysi i powiedział, pan Andrus chciałby napisać z Panią książkę. Kłopot zaczął się po pierwszym spotkaniu, mieliśmy napisać książkę o niej i nagle Marysia zorientowała się, że musi opowiadać o sobie, wspominać i to jej nie odpowiadało. Szybko przestała odbierać ode mnie telefon to ja ją zmusiłem tak, że jak jeździliśmy gdzieś samochodem to włączałem dyktafon i mówiłem póki nie odpowiesz na parę pytań nie zatrzymam się na papierosa! Tylko to skutkowało - opowiedział Andrus.

Hirek Wrona, dziennikarz muzyczny, stworzył nawet festiwal Czubaszek w Polanicy.

Nie było łatwo ją do tego przekonać, unikała spotkania i mówiła: Nie mogę się z tobą spotkać, bo mam bałagan w domu, a poza tym teraz nigdzie nie można palić. Jak już udało się spotkać, powiedziała: To ja bym chciała, żeby tam zagrali artyści, których ja lubię. Zrobiliśmy listę, nie była zbyt długa. Przyjechali dla niej wszyscy. A ona nie wierzyła nawet jak ją tam wiozłem, że to się odbędzie. Gwarantem tego, że się zgodziła był jej ulubiony Artur Andrus i to, że znajdę pokój, w którym będzie mogła palić. Plus, że w hotelu mają być parówki. Załatwiłem cały zestaw - opowiadał Hirek Wrona.

I tam na festiwalu doszło do pewnego zdarzenia, które pokazuje jej stoickie podejście do życia.

Wychodziła na balkon i zapomniała, że drzwi się automatycznie zamykają od wewnątrz, dlatego całą jedną noc spędziła na balkonie paląc. Ale brakło jej papierosów. I tak koło 2-3 nad ranem rozlegało się w końcu - halo, pomocy, tylko nikt tego nie słyszał. Dopiero jak pani przyszła sprzątać pokój uwolniła Marię - opowiedział Andrus.

Anegdoty o Marii Czubaszek

Maria Czubaszek potrafiła z poważną miną rozmawiać o najbardziej absurdalnych rzeczach. Z Andrzejem Poniedzielskim stoczyła dyskusję o to, dlaczego zając powinien być alternatywnym godłem Polski. Ale jak twierdzą znajomi, przebywając z Marią Czubaszek przestawało dziwić cokolwiek.

Byłem kiedyś u optyka zrobić sobie okulary, a pani do mnie woła - o jak dobrze, że pana widzę, bo ja mam tu buty pani Czubaszek. Myślę sobie, Jezu do czego to doszło, ona zostawia buty u optyka. Prosta sprawa, obok był szewc, który został zlikwidowany i pani przekazała buty Marii Czubaszek optykowi, by może kiedyś je odebrała przechodząc. I mówię: Marysiu, przyniosłem ci buty od optyka, a ją to nie zdziwiło, przyjęła to jak normalną rzecz - skomentował Andrus.

Za to Hirek Wrona dodał, że nie wszyscy z nią wytrzymywali.

Pamiętam jak jechaliśmy do Polanicy, zabrałem Marysię i pewną poważną dziennikarkę z gazety i ona nie wytrzymała jazdy z nią. Marysia cały czas mówiła, opowiadała sprośne dowcipy. Zatrzymywaliśmy się co 15 minut na papierosa. I ta pani nie wytrzymała, wyszła i szukała połączeń autobusowych - opowiedział Wrona.

Dziennikarze wspominali z łezką w oku jak to Maria Czubaszek opowiadając dowcipy często je paliła, co też było jej urokiem. Maria Czubaszek była odważna w poglądach, komentowała prawa kobiet i całe życie z humorem i skromnością podchodziła do życia. Będzie brakować takiej osobowości w życiu publicznym.

Maria Czubaszek zmarła w czwartek 12 maja na zawał serca. Maria Czubaszek miała 76 lat, pozostawiła pogrążonego w smutku męża Wojciecha Karolaka i przyjaciół. Nigdy nie chciała mieć dzieci.

Zobacz także: Maria Czubaszek nie żyje. Miecugow: "Przeszła ciężki czas w szpitalu. Bardzo chciała wejść na antenę w niedzielę"

Maria Czubaszek od młodości była wielkim zwolennikiem palenia.

Facebook Marii Czubaszek

Maria Czubaszek z mężem Wojciechem Karolakiem, którego nazywała Zającem.

Reklama

Maria Czubaszek ze swoim przyjacielem Arturem Andrusem spędzali dużo czasu. Napisali dwie książki.

Akpa
Reklama
Reklama
Reklama