Lech Wałęsa to bez wątpienia jedna z najważniejszych postaci polskiej sceny politycznej. Były prezydent naszego kraju oprócz niepodważalnych zasług, ma też pokaźne konto wpadek i niefortunnych wypowiedzi. Jedną z nich była kontrowersyjna opinia Wałęsy o roli homoseksualistów w polskim Sejmie. Przypomnijmy: Szok! Lech Wałęsa jest homofobem?: "Geje powinni siedzieć za murem"

Reklama

Jego wypowiedź odbiła się szerokim echem nie tylko w Polsce, ale również za granicą. Zgodnie uznano, że takie słowa z ust laureata pokojowej nagrody Nobla nigdy nie powinny paść. Podobnego zdania są studenci i pracownicy Uniwersytetu Northeastern w amerykańskim Illinois, którego budynek główny kampusu nosi imię właśnie Lecha Wałęsy. Teraz wnioskują oni o zmianę nazwy z uwagi na homofobiczne wypowiedzi Polaka.

Batalia studentów i pracowników Uniwersytetu Northeastern w Illinois o zmianę nazwy budynku głównego kampusu im. Lecha Wałęsy trwa już od kilku miesięcy. Nie chcą oni, by ich szkoła była utożsamiana z homofobicznymi wypowiedziami byłego prezydenta - opisuje na blogu reporter CNN (za Gazeta Wyborcza).

Władze uczelni nie chcą jednak przychylić się do tego wniosku i tłumaczą, że choć wypowiedź nie jest zgodna z wartościami, które wyznaje uczelnia, nie grzebią one dorobku Wałęsy.

Wałęsa otrzymał doktoraty honoris causa ponad 20 amerykańskich uniwersytetów i żaden nie odebrał mu ich w odpowiedzi na jego słowa. Choć komentarze Wałęsy były całkowicie sprzeczne z wartościami w Northeastern to nie definiują go jako człowieka ani nie anulują jego osiągnięć - tłumaczy dyrekcja uczelni.

Studenci zapowiadają jednak, że nie odpuszczą. Władze amerykańskiego uniwersytetu powinni zaakceptować ich wniosek?

Zobacz: Córka Wałęsy wraca do showbiznesu: "Planuje mocne wejście"

Zobacz także

Reklama

Lech Wałęsa na gwiazdorskich wakacjach:

Reklama
Reklama
Reklama