Reklama

Alicja Bachleda-Curuś od kilku lat mieszka na stałe w Los Angeles. Aktorka ma tam swój dom, w którym mieszka z synem Henrym Tadeuszem. Ojcem jej synka jest Colin Farrell, który regularnie odwiedza syna i utrzymuje z Alicją dobry kontakt. Czy życie w USA pasuje Alicji? A może chciałabym wrócić do Polski? Posłuchajcie, co powiedziała w wywiadzie dla Party.pl.

Reklama

Sąsiadów mam cudnych, niektórzy znani, a niektórzy nie, ale nie będę wypowiadać się na ten temat. Żyje się w Los Angeles dobrze. To przemiłe miasto do życia, szczególnie dla dzieci, bo one mają tam wielką przestrzeń. Jest dużo natury, przyrody. Na nieszczęście wszędzie trzeba jeździć samochodem, powiedziała nam Alicja.

Alicja Bachleda-Curuś powiedziała również jakie są różnice między mieszkaniem w Nowym Jorku a w Los Angeles i zdradziła, czy planuje jeszcze powrót do Polski. Posłuchajcie!

ZOBACZ: Będzie najgorętszy romans w polskim show-bizesie? Dla Alicji Bachledy-Curuś znany aktor rzucił ponoć swoją dziewczynę!

Alicja Bachleda-Curuś przyjechała do Polski na premierę filmu"7 rzeczy, których nie wiecie o facetach"

Gwiazda podczas pobytu w Polsce spotkała się ze swoim przyjacielem, Sebastianem Kulczykiem

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama