Reklama

Dwa tygodnie temu Meghan Markle i książę Harry po raz pierwszy zostali rodzicami - na świecie pojawił się ich syn Archie Harrison. Chłopiec urodził się w poniedziałek rano, 6 maja, ale dopiero dwa dni później został zaprezentowany światu, wbrew królewskiej tradycji. Meghan Markle nie chciała jednak od razu po porodzie pokazywać się fotoreporterom. Nie da się ukryć, że księżna potrafi zadbać o swoje potrzeby i prywatność, dlatego wokół porodu powstało sporo plotek i niedomówień. Zanim Archie przyszedł na świat, dużo mówiło się m.in. o miejscu jego narodzin. Księżna marzyła ponoć o porodzie w domu w posiadłości Frogmore Cottage. Ponoć jednak do tego nie doszło. Jaka jest prawda?

Reklama

Wyciekł art urodzenia syna Meghan i Harry'ego

Teraz już wszystko stało się jasne! Światło dzienne ujrzał bowiem akt urodzenia Archiego Harrisona, dzięki któremu wiemy, kiedy dokładnie i gdzie urodził się chłopiec. Okazuje się, że zgodnie z medialnymi informacjami, Archie urodził się w prywatnym szpitalu Portland w Westimnster (w centrum Londynu). Dziennikarzom "Daily Mail" udało się ustali, że Meghan Markle nie mogła rodzić w domu, ponieważ przekroczyła termin porodu o tydzień. Z tego względu musiała być pod stałą obserwacją lekarzy.

Z aktu urodzenia Archiego dowiadujemy się także, że jego imię to skór od imienia Archibald, a także, że chłopiec ma dwa nazwiska Mountbatten-Windsor.

Instagram

Meghan Markle i książę Harry zostali rodzicami 6 maja

East News

Dwa dni po narodzinach Meghan i Harry pokazali wszystkim Archiego

instagram
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama