Agnieszka Kaczorowska straciła pracę w teatrze: "Ogromny brak szacunku do mojej osoby"
Agnieszka Kaczorowska została odsunięta od spektaklu. Nie godzi się na to: "Ja potrafię stawiać granice. (...) Nie akceptuję tego, jak są traktowani ludzie w tym teatrze".
Na Instagramie Agnieszki Kaczorowskiej pojawiło się oświadczenie, w którym aktorka przekazała fanom, że na kilka dni przed kolejną odsłoną sztuki z jej udziałem, została poinformowana, że w niej nie wystąpi. Chodzi o spektakl "Ślub doskonały" w teatrze "Tu i teraz", w którym wcielała się w rolę Judy. W swoim oświadczeniu gwiazda przekazała, że po tym, jak została potraktowana, rezygnuje z gry w tym teatrze. Padają też bardzo mocne słowa na temat złego traktowania - Agnieszka Kaczorowska mówi m.in. o wykorzystywaniu, straszeniu i braku szacunku.
Nie akceptuję tego, jak są traktowani ludzie w tym teatrze. Nie ma na to mojej zgody, nie chcę w tym uczestniczyć i wiem, że nie jestem też pierwszą osobą, która została tak potraktowana. Mam dużo siły, aby mówić o tym głośno i przede wszystkim być z Wami szczera - mówiła na nagraniu udostępnionym na Instagramie.
Agnieszka Kaczorowska odeszła z teatru: "Nie akceptuję tego, jak są traktowani ludzie w tym teatrze"
W swoim długim oświadczeniu Agnieszka Kaczorowska poinformowała fanów o tym, że nie wystąpi w kolejnych spektaklach "Ślubu doskonałego", a powody tej decyzji producentki nie są jej znane. Gwiazda przyznała także, że to nie pierwsza taka sytuacja, kiedy na krótko przed sztuką, do której była całkowicie przygotowana, dowiaduje się, że nie wystąpi.
- Kochani, ponieważ wielokrotnie zapraszałam Was na nasz spektakl "Ślub doskonały", informowałam Was o terminach, zachęcałam Was, by kupić bilety i przyjść zobaczyć nas, to czuję się w obowiązku poinformować was o czymś (...) Wiem, że są tu osoby, które nie mogą się doczekać naszego spotkania [...], natomiast ja, wczoraj, w środę, na trzy dni przed spektaklem, otrzymałam informację telefoniczną od pani producent teatru "Tu i Teraz", że ja nie zagram tych spektakli, zagra je - cytuję - moja dublerka. Ta decyzja jest dla mnie niezrozumiała. Poprosiłam o oficjalne, szczegółowe wyjaśnienia powodu tej decyzji i go do tej pory nie otrzymałam - przekazała aktorka w swoim późnym czwartkowym InstaStories.
Zobacz także: Agnieszka Kaczorowska wyznała, że nie ochrzci dzieci i wywołała burzę. Czy zmieniła zdanie? "Moje dziewczynki będą..."
Aktorka podkreśliła, że jest bardzo zaskoczona tym, co się stało, a takie postępowanie jest przejawem braku szacunku do niej i jej całego zaangażowania w projekt.
Chcę podkreślić, że to, że nie będzie mnie w weekend na tej scenie, nie jest moją decyzją. Byłam w pełnej gotowości, aby grać. Jest to dla mnie ogromne zaskoczenie, jest i też ogromnie przykro, ponieważ odbieram to jako ogromny brak szacunku do mojej osoby, do mojej pracy, do mojego zaangażowania, jakie włożyłam w ten projekt, aż od etapu prób, przez całą trasę i to zaangażowanie od strony marketingowej, instagramowej, medialnej - podsumowała gwiazda.
W tej sytuacji Agnieszka Kaczorowska zdecydowała o odejściu z teatru. Padają mocne słowa, a aktorka przekazuje, że do podobnych zdarzeń miało dochodzić już wcześniej i nie tylko ona tego doświadczyła.
W związku z tą sytuacją i wieloma poprzednimi, z bólem serca jestem zmuszona odejść z tego projektu i zrezygnować z grania Judy w spektaklu "Ślub doskonały" teatru "Tu i Teraz" Kamili Polak. Jak wiecie, ja potrafię stawiać granice, nauczyłam się tego na pewnym etapie życia i ciągle się uczę. Nie akceptuję tego, jak są traktowani ludzie w tym teatrze. Nie ma na to mojej zgody, nie chcę w tym uczestniczyć i wiem, że nie jestem też pierwszą osobą, która została tak potraktowana. Mam dużo siły, aby mówić o tym głośno i przede wszystkim być z Wami szczera - wyznała aktorka.
Zobacz także: Agnieszka Kaczorowska zmagała się z dużymi problemami: "Byłam bardzo uzależniona od swojej fizyczności"
Gwiazda "Klanu" wyjaśniła również, że jej decyzja podyktowana jest troską o swoje dobro, a aktorka chce, by jej słowa stały się przesłaniem dla innych osób w podobnej sytuacji.
Wraz z tą decyzją staję za sobą i chcę tym komunikatem przesłać dużo mocy wszystkim tym, którzy się boją, a są na przykład w podobnej sytuacji. Chcę wam życzyć odwagi do tego, by podejmować decyzje zgodnie z własnym sercem i żebyście zatroszczyli się o siebie. Tego wam życzę! i Abyście nie pozwalali na nieodpowiednie traktowanie siebie lub kogoś obok. Ja wierzę w to, że będzie coraz więcej osób, które będą przeciwstawiać się traktowaniu bez szacunku, bez mądrej komunikacji, wykorzystywaniu, straszeniu, czy manipulowaniu. Wierzę w to, że świat się zmienia, a tą zmianą jesteśmy my - każdy z nas i podejmowane przez nas decyzje - podsumowała, zwracając się do fanów.
Zobacz także: Agnieszka Kaczorowska otwarcie przyznaje: "Lubię zarabiać pieniądze, lubię mówić o tym głośno"
Na koniec Agnieszka Kaczorowska podziękowała fanom, zauważając, że koniec starego projektu może być początkiem czegoś nowego i pochwaliła się, że już wkrótce pojawi się w innym projekcie.
- Te ostatnie miesiące były dla mnie ogromną lekcją. Czasem trzeba zamknąć jedne drzwi, aby mogły otworzyć się na jakieś inne. Cieszę się, że mogłam się z Wami spotkać i grać dla Was. Już niedługo na szczęście będziemy mogli na scenach w całej Polsce w ramach innego projektu - przekazała. Tymczasem, z szacunkiem dla samej siebie, z dbałością o relację z Wami - uściskuję Was - zakończyła optymistycznie.
W mediach społecznościowych teatru "Tu i Teraz" nie pojawiły się dotąd żadne informacje, związane z odejściem Agnieszki Kaczorowskiej, ale po mocnych słowach gwiazdy, na temat traktowania aktorów, możemy spodziewać się jakiejś odpowiedzi.