"Wyrodna matka, która nie kocha swojego dziecka" Agnieszkę Hyży zalała fala hejtu. Nie wytrzymała i odpowiedziała
"Wyrodna matka, która nie kocha swojego dziecka" Agnieszkę Hyży zalała fala hejtu. Nie wytrzymała i odpowiedziała
1 z 4
Agnieszka Hyży spotkała się ostatnio z ogromną falą hejtu. Tuż po tym, jak udzieliła wywiadu dla portalu Anny Lewandowskiej, niektórzy internauci zaczęli wypisywać pod jej adresem naprawdę mocne komentarze. Dotyczyły one między innymi tego, jaką matką jest Agnieszka Hyży. Prezenterka Polsatu nie ma zamiaru już dłużej milczeć. Agnieszka Hyży postanowiła w mocnych słowach odpowiedzieć wszystkim tym, którzy zarzucili jej, że jest złą matką. Na jej Instagramie pojawił się właśnie obszerny wpis, w którym celebrytka rozprawia się z hejterami. Zobaczcie naszą galerię i poznajcie szczegóły tej afery!
2 z 4
Agnieszka Hyży: wywiad o rodzicielstwie
Agnieszka Hyży została ostatnio gwiazdą stałej rubryki na portalu Anny Lewandowskiej pt. "Wywiadówka". Jest to seria wywiadów, które Katarzyna Burzyńska-Sychowicz przeprowadza ze znanymi matkami. Dotyczą one przede wszystkim spraw związanych z wychowywaniem dzieci. W przypadku Agnieszki Hyży dużo miejsca poświęcono życiu w rodzinie patchworkowej. Prezenterka Polsatu zdradziła także, jak wyglądały jej pierwsze chwili, kiedy trzymała w rękach swoją córeczkę.
- To było bardzo dziwne uczucie, bo tyle czekałam i co? To już? I co teraz? Mam wziąć to dziecko do domu? I co dalej? Już zawsze razem? Ale jak? Teraz już nie wyjdę z domu, kiedy chcę? Teraz będę organizować czas pod to dziecko? Myślałam, że jak dziecko się pojawi, to będzie euforia, pioruny, fajerwerki i miłość, która cię obezwładnia. A powiem Ci szczerze, że patrzyłam na Martę i nic nie czułam. Z płaczem zadzwoniłam do mojej jednej i drugiej przyjaciółki i mówię, że coś jest ze mną nie tak, ja nic nie czuję. Moje przyjaciółki śmiały się i mówiły: Poczekaj… I rzeczywiście: z każdym tygodniem, z każdym miesiącem byłyśmy bliżej. To była miłość od pierwszego wejrzenia, choć nie czułam jej na początku, w szpitalu. To była miłość, która zadziałała jak bomba z opóźnionym zapłonem: wybuch nastąpił dużo, dużo później. I nie tydzień później, czy dwa, tylko kilka miesięcy, wtedy zorientowałam się, że ja już nie funkcjonuję bez dziecka. Nie dlatego, że ono jest ode mnie uzależnione, ale dlatego, że jest odwrotnie, bo pojawiło się to niezwykłe uczucie. Potem z każdym miesiącem, kiedy Marta zaczęła mi oddawać miłość, uczucia między nami stawały się jeszcze silniejsze - zapewnia Agnieszka Hyży.
Jak się później okazało, te słowa nie spodobały się sporej rzeszy internautów. Hejterzy zaczęli atakować Agnieszkę Hyży i zarzucać jej, że jest złą matką. Jak odpowiedziała im gwiazda Polsatu? Zobaczcie kolejny slajd!
3 z 4
Agnieszka Hyży odpowiada hejterom
Agnieszka Hyży nie chciała już dłużej milczeć. Postanowiła odpowiedzieć na zarzuty osób, które widzą w niej wyrodną matkę.
- Tak właśnie wygląda „WYRODNA matka, która nie kocha swojego dziecka”....” BABSZTYL, celebrytka, nie powinna mieć dzieci”, "ciekawe, co powie jej córka, jak to przeczyta, że mamusia jej nie chciała”...????????
....Tak właśnie piszą o mnie - MAMIE - na podstawie wyrwanych z kontekstu zdań określających mój stan po urodzeniu Córki:) I w sumie to się cieszę, bo biorąc udział w „Wywiadówce” @annalewandowskahpba, poruszyłam chyba struny mocno skoro jest reakcja... (...) Warto przeczytać całość wywiadu, by zrozumieć cały kontekst opowieści o mojej historii bycia rodzicem... Czy powiedzenie w tym kraju prawdy zawsze musi się spotykać z rynsztokową krytyką❓ - pyta Agnieszka Hyży w swoim wpisie (całość poniżej).
Wyświetl ten post na Instagramie.
Post udostępniony przez Agnieszka Hyży (@agnieszka_hyzy) Paź 16, 2018 o 4:38 PDT
4 z 4
Agnieszka Hyży od trzech lat jest szczęśliwą żoną Grzegorza Hyży. Razem wychowują trójkę dzieci z poprzednich związków. Agnieszka jest bowiem mamą 5-letniej Marty, z kolei Grzegorz to tata dwóch 6-letnich bliźniaków. Choć oboje twierdzą, że życie w patchworkowej rodzinie nie jest łatwe, udaje im się utrzymywać dobre relacje ze wszystkimi. Oby tak dalej!