Reklama

Agnieszka Hyży i Grzegorz Hyży oczekują pierwszego wspólnego dziecka. O tym, że zostaną rodzicami pochwalili się dopiero w 7. miesiącu ciąży. Gwiazda "Tańca z Gwiazdami" przyznała, że to była prawdziwa walka o dziecko, a w czasie ostatnich czterech lat wraz z mężem kilkukrotnie doświadczali bólu, jakim jest strata upragnionej ciąży. W programie "Miasto Kobiet" Agnieszka Hyży podzieliła się swoją historią. Opowiedziała o tym, jak radziła sobie ze stratą dziecka nie tylko ona ale także jej maż, Grzegorz Hyży.

Reklama

Nawet teraz na początku roku, jak ta radosna nowina pomiędzy nami nastała, to przechodziliśmy koło tematu tak bardzo obojętnie... Walczyliśmy, bo to była wtedy walka, ale nawet jak coś pokazywałam coś podsuwałam albo zaczynałam wybiegać gdzieś tam w przyszłość to... Byłam bardzo szybko na ziemię ściągana - opowiada o sobie i Grzegorzu Hyżym.

Agnieszka Hyży opowiedziała również o tym, kiedy o swojej ciąży poinformowała dzieci.

Zobacz także: Ciężarna Agnieszka Hyży zabrała głos: "Wolę się nie przepychać"

Agnieszka Hyży o stracie ciąż: "Największa trauma i największy szok"

Agnieszka Hyży i Grzegorz Hyży o tym, że spodziewają się dziecka poinformowali w połowie sierpnia 2021 roku. Przyszła mama była już w 7. miesiącu ciąży:

Przez ostatnie 7 miesięcy toczyliśmy, nie pierwszy raz, nierówną walkę o coś najcenniejszego i najbardziej bezbronnego, ale także o spełnienie naszego wielkiego marzenia. Szczęśliwie, udało się uratować to, co aktualnie najważniejsze. Do tej pory udawało mi się ukradkiem przemykać niezauważoną. Z wielu powodów, nie da się dłużej ukrywać mojego stanu ???????? - pisała na Instagramie Agnieszka Hyży, jednocześnie, przyznając że to nie jest jej pierwsza ciąża...

Prezenterka w programie "Miasto Kobiet" postanowiła podzielić się swoją trudną historią. Agnieszka Hyży podkreśliła, że chce o temacie poronień mówić głośno, aby oswoić społeczeństwo z problemem, który dotyka miliony rodzin na całym świecie.

Tak zapowiadasz, że od razu aż mi się chce płakać. Rozmawiałyśmy właśnie przed programem, że nie chciałybyśmy, aby ten urastał już trochę do takiego tematu, gdzie się dorabia jakieś filozofię, żeby go oswoić... Powodów dla których chciałam zaznaczyć, że ten szczęśliwy czas i moment, w którym teraz jestem czyli, że jestem w ciąży, nie jest efektem decyzji sprzed dziewięciu miesięcy, bo dziecko pojawi się na świecie już za kilka tygodni, tylko jest wieloletnim procesem, bo była to walka i marzenie, które w naszych głowach zakiełkowało wiele lat temu (...)

Agnieszka Hyży przyznała, że wraz z Grzegorzem Hyżym marzyli o kolejnym dziecku. Jednak marzenia o powiększeniu rodziny okazywały się wręcz nierealne...

Wydawało mi się, że to będzie proste do spełnienia, a okazało się, że dziewczyna, która jest zdrowa, w sile wieku, nic jej nie dolega, wszystko teoretycznie ma, może mieć problemy zdrowotne i już jest mamą, bez jakiś większych komplikacji i problemów... - mówiła, wspominając o swojej pierwszej córeczce

Agnieszka Hyży opowiedziała jak radziła sobie ze stratą ciąży. Przyznała, że w ciągu ostatnich czterech lat straciła ciążę kilkukrotnie i wyznała jak trudno było jej się z tym pogodzić:

Za pierwszym razem to jest chyba taka największa trauma i największy szok. Ja też nie ukrywam, tego, że to nie jest jednorazowa historia. Tylko kilka razy to doświadczenie mnie niestety spotkało. Za tym pierwszym razem, to jest tak wielka niewiadoma i tak mało jest wiedzy i informacji na ten temat zarówno pod względem medycznym jak i takiej opieki psychologicznej, że ten moment wspominam najbardziej traumatycznie. Największy wstrząs od czterech lat. Dokładnie pamiętam moment w szpitalu, jak i w domu, kiedy szukałam rozpaczliwie jakiejś informacji, głównie w internecie, i nic nie znalazłam, w żadnym obszarze mojego problemu wtedy. (…).

Agnieszka Hyży w "Mieście Kobiet" poruszyła również trudny temat tego, jak w bolesnej sytuacji odnalazła się jej najbliższa rodzina:

Pytania: „Jak się czujesz” bardzo mnie irytowały, a pytania: „Jak sobie z tym poradziliście?” już kompletnie mnie wyprowadzały z równowagi.

Przyznała, że trudno było znaleźć złoty środek, dlatego wraz z Grzegorzem Hyżym postanowili więcej nie informować najbliższych o kolejnych ciążach:

O tym, że były poprzednie moja mama dowiedziała się przy tej i to dopiero w czwartym czy piątym miesiącu, bo dopiero wtedy przyznałam się, jak już miałam 100% pewność, że jest wszystko w porządku.

Podlewski/AKPA

Zobacz także: Agnieszka Hyży o kontakcie Grzegorza z jej córeczką: "Marta była bardzo mała, jak się poznaliśmy"

Jak Grzegorz Hyży poradził sobie z poronieniem?

Agnieszka Hyży w wywiadzie z Marzeną Rogalską i Aleksandrą Kwaśniewską w "Mieście Kobiet" opowiedziała, że w pogodzeniu się ze stratą pomógł jej czas i relacja z Grzegorzem Hyżym. W trudnej rozmowie opowiedziała o tym, jak jej ukochany mąż radził sobie z traumą:

My staraliśmy się przejść nad tym do porządku dziennego. Nie rozszarpywaliśmy tych emocji na kawałki.

Agnieszka Hyży wyznała, że bardzo różnie przeżywali żałobę. Przyznała, że początkowo bardzo dużo opowiadała o swoim bólu podczas, gdy Grzegorz dusił go w sobie:

Ja pamiętam kilka rozmów z moim mężem, gdzie ja opowiadałam, "że ja, że ja że ja" i on powiedział" "Ale ja też w tym jestem. To nie jest tak, że mężczyzna tego nie przeżywa, że mnie to nie rusza, że mnie to nie dotyka".

Dodała także:

Mój mąż jest introwertykiem, artystą. On generalnie na życie jest raczej zamknięty, bardzo trudno mu mówić o swoich emocjach. On je wyraża w piosenkach, które pisze albo w śpiewaniu. On mi powiedział: "To że ja nie mówię tak jak Ty albo nie wykrzyczę czegoś, to nie znaczy, że ja w środku czegoś nie przeżywam i mnie to tak samo nie boli".

Trudne doświadczenia sprawiły, że Grzegorz Hyży stał się wycofany i bardzo ostrożny nawet w kwestii radości z kolejnych wieści o ciąży:

Podejrzewam, że za każdym razem to było przez niego przepracowane w samotności i widziałam, że za każdym kolejnym razem, nawet gdy ja próbowałam się cieszyć to on się wycofywał. Nawet teraz na początku roku, jak ta radosna nowina pomiędzy nami nastała, to przechodziliśmy koło tematu tak bardzo obojętnie... Walczyliśmy, bo to była wtedy walka, ale nawet jak coś pokazywałam coś podsuwałam albo zaczynałam wybiegać gdzieś tam w przyszłość to byłam bardzo szybko na ziemię ściągana.

ADAM JANKOWSKI/REPORTER

Zobacz także: Agnieszka Hyży zdradziła nam, jak ślub zmienił jej związek z Grzegorzem Hyży! Szczere wyznanie gwiazdy Polsatu

Jak dzieci Agnieszki Hyży i Grzegorza Hyżego dowiedziały się o ciąży?

Agnieszka Hyży i Grzegorz Hyży wieść o ostatniej ciąży utrzymywali w tajemnicy aż do ostatniej chwili. Swoim szczęściem podzielili się z rodziną dopiero wtedy, gdy już mieli pewność, że dziecko rozwija się zdrowo. Agnieszka i Grzegorz Hyży wychowują już córeczkę Stefanię (z poprzedniego związku Agnieszki) oraz bliźniaków Wiktora i Aleksandra (z poprzedniego związku Grzegorza). W ich rodzinie już za kilka tygodni pojawi się czwarte dziecko, a rodzeństwo dowiedziało się o tym w minione wakacje:

Dzieci dowiedziały się w wakacje tego roku, czyli chwilę temu.

Agnieszka Hyży przyznała, że chociaż to było dla niej trudne, nie chciała narażać dzieci na przeżywanie strat:

Ja się z tym źle czułam, że ja to chronię. Ale nie mogłam na to pozwolić, kiedy my dorośli nie mogliśmy sobie tego uporządkować gdzieś w głowie, jak musi taki 9-cio, 10-latek poradzić sobie z taką sytuacją.

Agnieszka Hyży w "Mieście Kobiet" przyznała, że po kilku poronieniach wraz z Grzegorzem Hyżym pogodzili się już z myślą, że nie zostaną rodzicami po raz kolejny:

My sobie już ostatecznie powiedzieliśmy, może tak ma być ,a ja nie nie do końca czułam się gotowa na podjęcie takiej medycznej długoletniej walki, przed którą stawiali mnie lekarze i to ogromne wyznanie. Nawet mój mąż powtarzał: "Aga, my mamy troje dzieci i musimy te dzieci wypuścić w świat i im wiele z siebie dać. Więc takie skupienie i sfokusowanie się na takim marzeniu naszym może się na nas odbić...

Reklama

Na szczęście jednak los się odmienił, a Agnieszka Hyży i Grzegorz Hyży czekają na swój cud - upragnione dziecko.

Reklama
Reklama
Reklama