Po tym jak szpital Warszawskiego Uniwersytety Medycznego poinformował o zaszczepieniu na koronawirusa kilkunastu osób spoza tak zwanej grupy "zero", wybuchła prawdziwa afera. Jak się okazuje, choć w pierwszej kolejności szczepionkę mieli przyjąć pracownicy sektora ochrony zdrowia, preparat przyjęła już Krystyna Janda oraz kilka osobistości ze świata polskiego show-biznesu. Po fali krytycznych komentarzy, głos zabrali między innymi Maria Seweryn, Wiktor Zborowski, piosenkarka Magda Umer czy Edward Miszczak. Jak donoszą media na liście znajdują się jeszcze inne, znane nazwiska.

Reklama

Zobacz także: Kolejna przerażająca wizja Jackowskiego! Mówi o pandemii i szczepionkach! "Wielu ludzi nie będzie miało wyjścia"

Krystyna Janda, Maria Seweryn i Wiktor Zborowski przyjęli szczepionkę na koronawirusa. Gwiazdy komentują atak

Przyjęła Pani dawkę szczepionki, która powinna była zostać przekazana lekarzom, pielęgniarkom i ratownikom medycznym, którzy na co dzień narażają swoje życie w walce z pandemią. Mam nadzieję, że przez Pani działanie nikt nie umrze - napisał w mediach społecznościowych socjolog Jan Śpiewak, kierując swoje słowa do Krystyny Jandy.

Trzeba przyznać, że te kilka zdań należy do, i tak, najlżejszego fragmentu wypowiedzi znanego publicysty, a kiedy kontrowersyjna wiadomość ujrzała światło dzienne głos zabrali oburzeni internauci, a minister zdrowia Adam Niedzielski zlecił pilną kontrolę szpitala WUM. Wiadomo, że wśród osób które przyjęły szczepionkę na koronawirusa poza kolejką jest nie tylko Krystyna Janda, ale również Leszek Miller, Wiktor Zborowski, Edward Miszczak, Magda Umer, Maria Seweryn czy Andrzej Seweryn. Portal Polsat News poinformował również, jakby kolejną osobą w tym gronie miał być Krzysztof Materna. Dlaczego gwiazdy przyjęły szczepionkę?

Zadzwoniła do mnie Krysia Janda i powiedziała, że jest w kontakcie z Warszawskim Uniwersytetem Medycznym i chcą seniorów z teatrów Kryśki zaszczepić przeciwko COVID-19, w terminie: druga połowa stycznia. I zapytała, czy ja się na to zgadzam. Ja powiedziałem, że oczywiście - tłumaczył w rozmowie z TVN24 Wiktor Zborowski.

Jak wyznał aktor, 29 grudnia został poinformowany, że może zostać zaszczepiony jeszcze kolejnego dnia. Jak dodał, został również zapytany, czy zostanie ambasadorem akcji propagowania szczepionek na koronawirusa.

Powiedziałem, że oczywiście i tak to się stało. Następnego dnia przyszedłem, zaszczepiłem się i tyle. Niestety, z dobrej, mądrej zdawałoby się akcji wyszedł taki koszmar - skomentował.

W sprawie przyjęcia szczepionki wypowiedziała się również Maria Seweryn. W rozmowie z TVN24 45-letnia aktorka przyznała, że udała się do szpitala by szczepienie mógł przyjąć jej tata - Andrzej Seweryn. Wtedy właśnie okazało się, że z akcji może skorzystać i ona sama. Żałuje?

Zobacz także

Grupa aktorów seniorów z tej grupy ryzyka została umówiona na szczepienie. Nie spodziewałam się, że zostanę postawiona w takiej sytuacji wyboru, że mogę skorzystać z tego, ponieważ tak jak zrozumiałam, dawka została otwarta, nikt za nami nie był w kolejce i mi to zaproponowano, że skoro to już jest i skoro jestem, to mogę z tego skorzystać i ja po prostu z tego skorzystałam - skomentowała - Być może rzeczywiście popełniłam błąd, bo nie powinnam była z tego skorzystać. To jest na pewno nauczka na przyszłość dla mnie. Jeżeli ktoś się czuje przeze mnie oszukany, to jest mi naprawdę bardzo przykro. Nie chciałam zrobić niczego złego i w tym momencie byłam przekonana, że nie zabieram niczego nikomu, bo wiedziałam, że jest to jakaś dodatkowa pula. Za mało informacji mam na ten temat jednak i na przyszłość na pewno będę prosiła o więcej - wyjaśniła aktorka.

W mediach społecznościowych głos zabrała również Magda Umer. 71-letnia piosenkarka w swojej wypowiedzi podkreśliła, że nie prosiła nikogo o szczepionkę, a że wręcz przeciwnie - to ją poproszono, by ją przyjęła i tym samym została ambasadorką akcji namawiania do szczepień.

Zgodziłam się myśląc że czynię dobro, a okazało się że jest to rozumiane odwrotnie. Jest mi bardzo przykro z tego powodu, ale w dalszym ciągu mam nadzieję ,że nie zrobiłam niczego złego. Pozdrawiam zainteresowanych - napisała.

Oświadczenie Nie prosiłam nikogo o zaszczepienie się przeciwko Covid19. To mnie poproszono o to, w ramach akcji...
Opublikowany przez Magda Umer Sobota, 2 stycznia 2021

Znalezienie się w pierwszej grupie osób zaczepionych potwierdził również w "Faktach" Edward Miszczak.

Zostałem powiadomiony przez szpital, w którym kiedyś byłem leczony, że jest możliwość wzięcia szczepionki pod warunkiem, że stawie się w ciągu godziny. Mam 65 lat i zdecydowałem się skorzystać, będąc przekonanym, że to części akcji promującej - skomentował

Nie wszystkim spodobała się jednak wypowiedź Krystyny Jandy, o której jako pierwszej była mowa w aferze, którą dziś żyje niemal cała Polska.

Tak jestem jedną z osób zaszczepionych w ramach propagowania szczepień. Jestem z tego powodu szczęśliwa i czuję się świetnie. Dziękuję za tę możliwość bo jestem w grupie ryzyka. Krystyna Janda - ogłosiła w mediach społecznościowych.

Tak jestem jedną z osób zaszczepionych w ramach propagowania szczepień. Jestem z tego powodu szczęśliwa i czuję się świetnie. Dziękuję za tę możliwość bo jestem w grupie ryzyka. Krystyna Janda
Opublikowany przez Krystynę Jandą Środa, 30 grudnia 2020

W ostrych słowach całą akcję skomentował Jan Śpiewak. Publicysta opublikował w tej sprawie obszerny post w mediach społecznościowych.

List otwarty do Krystyny Jandy, Zwracam się do Pani nie z prośbą, nie z życzeniem, ale z żądaniem. Jest Pani...
Opublikowany przez Jan Śpiewak Sobota, 2 stycznia 2021

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama