Afera liścikowa z "Królowej Przetrwania". Grafolożka oceniła charakter pisma nadawcy
W "Królowej przetrwania" wybuchła afera liścikowa, która poruszyła uczestników i widzów. Marianna Schreiber ujawniała prywatne wiadomości między uczestniczkami, a grafolożka, Magdalena Deuar-Partyka, postanowiła przeanalizować pisma, które rzekomo miało należeć do Agnieszki Kaczorowskiej. Co ujawniła analiza pisma? Oto szczegóły.

- Redakcja
W programie "Królowa przetrwania" wybuchła kontrowersyjna afera liścikowa, która zszokowała uczestników i widzów. Okazało się, że niektóre z uczestniczek wymieniały się tajnymi wiadomościami w formie liścików. Sprawa nabrała rozgłosu, gdy Marianna Schreiber opublikowała na swoim InstaStory notatki, które sugerowały, że zdobyła prywatną korespondencję między uczestniczkami programu. Treść tych wiadomości miała wskazywać na bliską więź między Agnieszką Kaczorowską a jedną z osób pracujących przy produkcji. Na dodatek, sprawą zajęła się grafolożka, która postanowiła przeanalizować pisma uczestniczek, by odkryć sekrety ukryte w słowach i stylu pisania.
Afera liścikowa w programie "Królowa przetrwania" - szczegóły
Podczas emisji drugiego sezonu programu "Królowa przetrwania" Marianna Schreiber ujawniała enigmatyczne notatki na swoim InstaStory, które sugerowały, że miała dostęp do prywatnych wiadomości między uczestniczkami programu. Kaczorowska miała wymieniać się tajnymi wiadomościami z osobą pracującą przy produkcji. W wyniku tego temat liścików szybko stał się przedmiotem publicznej uwagi.
Do akcji wkroczyła grafolożka, Magdalena Deuar-Partyka, która przeprowadziła szczegółową analizę pisma uczestniczek programu. Ekspertka badała nie tylko treść liścików, ale także formę pisania, starając się odkryć, jak sposób prowadzenia pióra może wskazywać na osobowość nadawcy. Dzięki tej analizie udało się ujawnić nie tylko cechy charakteru uczestniczek, ale także głębsze, psychologiczne motywy ich działań. Według grafologów sposób pisania może mówić o podejściu do rywalizacji i interakcji z innymi uczestnikami programu.
Magdalena Deuar-Partyka ocenia charakter pisma autora liścików
Magdalena Deuar-Partyka, ekspertka w zakresie grafologii, postanowiła przeanalizować liściki, które według doniesień miały należeć do Agnieszki Kaczorowskiej. Jej analiza wykazała interesujące szczegóły dotyczące charakteru pisma. Ekspertka zauważyła, że sposób, w jaki prowadzono pismo, może wskazywać na osobę o silnej woli, ale jednocześnie dość zdystansowaną emocjonalnie. Pismo było wyraziste, co sugerowało, że osoba ta starała się kontrolować swoje emocje.
Na pewno zaznaczyłabym jeszcze raz, że nie wiemy, czyje to pismo, ponieważ musielibyśmy je porównać albo mieć przyznanie, że tak, należy do konkretnej osoby. (...) O samej autorce lub autorze tych listów można powiedzieć kilka ciekawych rzeczy. (...) W tym piśmie odległości są jeszcze bardziej powiększone niż w twoim. Jeszcze większe. Także ta osoba może być po prostu przemęczona, może być zmęczona tym, co się wokół niej dzieje, potrzebuje na pewno jakiegoś wyciszenia, ale ciekawą rzeczą jest występowanie tak zwanych haczyków. Tu jest dużo ostrych form w tym piśmie, ale nie na pierwszy rzut oka. Trzeba przyjrzeć się dokładnie, żeby zauważyć te niuanse
Magdalena Deuar-Partyka ocenia charakter pisma autorki liścików
Grafolog, analizując liściki, zwróciła uwagę na sposób formowania liter, który według niej świadczy o osobie, która stara się zachować kontrolę nad swoimi emocjami. Pismo Kaczorowskiej było „czyste” i starannie zapisane, co sugerowało, że uczestniczka programu nie dawała się ponieść emocjom. Jednocześnie, w jej piśmie grafolożka dostrzegła ślady „wyniosłości” i „maski”, które mogą wskazywać na osobę, która stara się ukryć prawdziwe uczucia, zakładając na siebie pewną „maskę” w trudnych sytuacjach.
W strefie dolnej jest sporo haczyków. Takie haczyki – trochę też chyba o nich już wspomniałam – świadczą o złośliwościach, o uszczypliwościach, że taka osoba lubi mieć zawsze ostatnie zdanie w dyskusji. Trochę jest wyniosła, trochę też doszukuje się u innych czegoś, do czego mogłaby się przyczepić. Jest to osoba, która dobrze znosi samotność. (...) Dobrze sobie radzi, natomiast wiele jej zachowań jest takich wyuczonych. Nie wiem, czy się bała, czy po prostu gdzieś była jakoś zablokowana wewnętrznie. Dużo jej emocji nie ma ujścia tak naprawdę
Zobacz także: To dlatego żona Filipa Gurłacza nie wystąpi z nim w "Tańcu z Gwiazdami". Poszło o Kaczorowską