Za nami premiera filmu "365 dni" na podstawie książki Blanki Lipińskiej. Uroczysta premiera odbyła się w czwartek, a już od piątku 7 lutego możecie sami oglądać go w kinach. Premiera "365 dni" to jedna z najbardziej oczekiwanych premier 2020 roku. O tej produkcji mówi się, że jest odpowiednikiem amerykańskich "50 twarzy Greya" - nie bez powodu mogą ją obejrzeć widzowie tylko powyżej 18. roku życia.

Reklama

"365 dni" - o czym jest film?

"365 dni" to dość pokręcona historia. Massimo Torricelli to przystojny szef sycylijskiej rodziny mafijnej. Po zamachu, w którym ginie jego ojciec, jest przejmuje władzę. Laura Biel, dyrektor sprzedaży w luksusowym hotelu, ma wiele zawodowych sukcesów na swoim koncie, problemem jest jej życie prywatne i brak namiętności. Razem z partnerem i przyjaciółmi wylatuje na Sycylię, aby spróbować na nowo rozpalić w sobie i w swoim partnerze żądze. Rozpalanie emocji następuje, ale między nią a Massimo, który daje jej 365 dni na rozkochanie jej w sobie. Czy się uda?

Zobacz także: Jak dobrze znasz bestseller "365 dni" Blanki Lipińskiej? Sprawdź się w naszym QUIZIE!

"365 dni" recenzje, opinie, komentarze - czy warto iść do kina?

Wszyscy fani twórczości Blanki Lipińskiej czekali na ekranizację powieści "365 dni". Czy realizacja się udała? Komentarze w sieci są bardzo zróżnicowane. Niewątpliwym atutem filmu jest postać Massimo, którego gra Michele Morrone - to naprawdę niezły przystojniak, którego śródziemnomorska uroda idealnie współgra z urodą i temperamentem Anny Marii Siekluckiej, która gra w filmie Laurę. Poza tym fani chwalą film pod względem technicznym.

Poniżej przedstawiamy część z opinii na temat filmu "365 dni", które znaleźliśmy w internecie:

Zobacz także

Byłam wczoraj i nie żałuję. Sala pełna tylko w 3/4. Gubiłam się trochę, bo film nie spójny z książką, wyrwane z kontekstu sceny. Zakończenie mnie zaskoczyło.... Kontynuacja będzie!

Dokładnie tak jak sobie to wyobrażałam, czytając książkę. Polecam, dla mnie bomba!

Film super trzyma w napięciu i podnosi ciśnienie aż do czerwoności!

Film części fanów bardzo się podoba - problemem okazują się nieco "spłycone niektóre sceny" - zwłaszcza dla czytelników, którzy są wiernymi fanami twórczości Blanki Lipińskiej:

Powiem tak, film pod względem technicznym - CUDO. Piękne zdjęcia, muzyka, aktorzy. Czuć było chemię między bohaterami i to wielki plus. Co do fabuły... dużo rzeczy z książki było wyciętych lub spłyconych i pod tym względem film trochę zawodzi, więc lepiej przeczytasz najpierw książkę, a później iść na film, jeśli zależy nam na dokładnym wgłębieniu się w treść.

W sieci oprócz pozytywnych komentarzy, pojawia się nieco mniej negatywnych.

Po obejrzeniu "GREYA" byłam rozczarowana, ale "365 dni" to już w ogóle PORAŻKA jedyne o czym myślałam to kiedy koniec. Szkoda czasu na ten film, bardzo słaby. Nie wiem, jak mógł trzymać w napięciu - no chyba przed wybuchem śmiechu...

A wy widzieliście już film "365 dni"? Jeśli tak, to jak go oceniacie?

Zobacz także: Już jest kolejny gorący zwiastun "365 dni" bez cenzury! Blanka Lipińska ostro podgrzewa atmosferę!

To jeden z gorętszych zwiastunów "365 dni".

Wybieracie się na "365 dni"?

Komentarze w internecie są mocno zróżnicowane.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama