10. urodziny syna Rutkowskiego jak wesele. 150 gości i drogie prezenty. "Poprawiny robimy"
Żona Krzysztofa Rutkowskiego relacjonuje powrót z urodzin syna i wymienia prezenty. Goście nieźle się wykosztowali.
W miniony piątek odbyła się impreza z okazji 10. urodzin syna Krzysztofa i Mai Rutkowskich. Rodzice wydali na jej zorganizowanie prawdziwą fortunę, ale i prezenty okazały się równie kosztowne.
10. urodziny syna Krzysztofa Rutkowskiego niczym wesele
Syn Krzysztofa Rutkowskiego i Mai Plich powoli przestaje być małym chłopcem i staje się nastolatkiem! Nic dziwnego, że rodzice postanowili należycie uczcić jego okrągłe urodziny... ostatnie przed 11. Na tę okoliczność wyprawiono przyjęcie i to za nie byle jaką sumę, bo aż 100 tys. zł! Zjawiło się aż 150 gości, którzy w trakcie zabawy oglądali pokazy laserowe, rozwiązywali zagadki w escape roomach i pozowali z atrapami broni.
Zobacz także: Przejmujące wyznanie Dawida Kubackiego, chodzi o żonę. Lekarze nie zostawili złudzeń. "Ściska głos w gardle"
W sobotę Maja zdała relację z powrotu z imprezy, zdradzając, że trwała do południa następnego dnia. Zaczęła nawet zastanawiać się nad zorganizowaniem poprawin.
Kochani, wracamy dopiero z imprezy, więc będzie czas na relację. Impreza była nawet nie do białego rana, tylko białego południa. (...) Teraz gości odwiedzamy i dalej robimy imprezę, co? Do poniedziałku! Krzysiu, co ty na to? Poprawiny robimy
Potem pokazała, jak Krzysztof Junior rozpakowuje prezenty. Oprócz wielu wypchanych kopert, dostał chociażby trudno dostępne buty i mnóstwo zabawek.
Zobacz także
Część kopert... Co tutaj mamy? Coś te koperty grube
Okazało się, że to nie koniec świętowania. Maja zdradziła, że już niebawem cała rodzina będzie świętować 10. urodziny chłopca w malowniczej Grecji!