W ciągu ostatnich lat dominowało podejście, że trzydziestka to nowa dwudziestka. Miało to skrótowo opisywać sytuację zaobserwowaną przez socjologów, czyli odwlekanie momentu usamodzielnienia się, znalezienia partnera, założenia rodziny. Coraz częściej jednak mówi się o tym, że miłość po 30. nie jest taka sama i nie powinno się odwlekać pewnych decyzji. Co zrobić, jeśli skończyłaś 30 lat, jesteś sama i chciałabyś znaleźć miłość swojego życia?

Reklama

Mówi się, że nie jest łatwo znaleźć miłość po 30. i jest w tym ziarno prawdy – ogólnie nie jest łatwo znaleźć prawdziwą miłość. Wiek nie jest aż tak istotny, choć z pewnością trzydziestolatki mogą borykać się z innymi problemami niż dwudziestolatki. Jednak niezależnie od tego ile mamy lat, coś może stać na przeszkodzie. Dla młodszej dziewczyny może to być np. zależność finansowa od rodziców, brak świadomości odnośnie tego, czego naprawdę oczekują od partnera, ogólny brak doświadczenia – dwudziestki na pewno znalazłyby tego mnóstwo! Kobiety szukające miłości po 30. także borykają się z trudnościami, ale są one innego typu. Mogą dotyczyć np.

  • zbyt wielu negatywnych doświadczeń w poprzednich związkach;
  • problemów z zaufaniem;
  • wzrastającej presji ze strony otoczenia oraz wewnętrznej;
  • większej wybredności – bo kobieta dojrzalsza wie, czego chce, a już na pewno wie, czego nie chce w związku;
  • lęku mężczyzn przed realizującą się zawodowo i jednocześnie atrakcyjną kobietą – może brzmi to agresywno-feministycznie, ale niektórzy faceci mogą mieć opory przed tym, żeby wiązać się z kobietą, która krótko mówiąc ich przewyższa.

8 błędów randkowania po 30.

Masz randkowanie w małym palcu, bo robisz to od 15 lat? Nie wątpię, ale tak jak zmieniasz się ty, tak i sposób, w jaki zachowujesz się na randkach powinien być poddawany modyfikacjom, jeśli chcesz znaleźć miłość po 30. Nie dlatego, że jesteś starsza i masz mniejsze szanse u facetów! Dlatego, że masz większe doświadczenie, jesteś mądrzejsza i wiesz, że czasami trzeba patrzeć dalej i głębiej.

Zobacz także

1. Posiadanie typu – większość kobiet ma jakiś typ wymarzonego mężczyzny, a to brunet, a to blondyn, wysoki, misiowaty czy niebieskooki. Nie zamykaj się jednak na kogoś tylko dlatego, że nie spełnia wszystkich punktów.

2. Bycie wybredną – nie chodzi oczywiście o to, by spotykać się z pierwszym lepszym. Mam na myśli po prostu zachowanie otwartego umysłu i dawanie szansy drugiej osobie.

3. Nieumiejętność odmowy – mówi się, że dwudziestolatki mogą sobie pozwolić na to, by poszukiwać i popełniać błędy, a kobiety szukające miłości po 30. powinny już znać pewne symptomy i wiedzieć, kiedy odmówić – nie tylko w sferze seksualnej, bo szacunek do samej siebie i swojego ciała to nie kwestia wieku, ale także w sferze emocjonalnej. Jeśli widzisz, że facet będzie na 100% toksycznym partnerem, bo już takiego miałaś i potrafisz to rozpoznać, nie dopuszczaj do tego, by się zaangażować bardziej.

4. Myślenie, że możesz go naprawić – jak wyżej: gdy widzisz coś, czego nie da się naprawić, a na pewno tego nie zniesiesz, odpuść. Jeśli już na początku postanawiasz, że zmienisz go na swoją modłę, musisz wiedzieć, że jesteś skazana na porażkę. Nie wchodzi się w związki po to, żeby kogoś naprawić.

5. Myślenie, że on naprawi ciebie – związki nie są też po to, by coś sobie nimi załatwić i traktować je jako remedium na swoje problemy. Jeśli masz trudności związane z tym, jak postrzegasz swoje ciało, zaburzenia nastroju lub jakikolwiek problem, który wymaga rozwiązania, zrób to zanim wejdziesz w związek, bo on sam z siebie nic nie rozwiąże.

6. Przestrzeganie zasad odnośnie terminów – po dwóch randkach możecie się pocałować, po trzech spędzić ze sobą noc... Zaraz, jesteś dorosłą kobietą i to od ciebie zależy, co zrobisz, a nie od zasad dla nastolatek. Nie zachęcam do tego, by iść do łóżka na pierwszej randce (dlaczego – o tym za chwilę), ale każdy ma swój własny rytm i powinien rozwijać relację według niego.

7. Nadzieja, że każdy jest tym jedynym – jeśli do każdej randki podchodzisz z nadzieją, że oto właśnie czeka cię spotkanie z wymarzonym księciem, prawdopodobnie rozczarujesz się. Randka sama w sobie to zabawa, to miłe spotkanie – nie buduj nierealistycznych oczekiwań, ponieważ gdy zawiedziesz je po raz kolejny, będzie ci coraz trudniej wybrać się na kolejne.

8. Seks na pierwszej randce – tak jak napisałam, jesteś dorosła i wiesz najlepiej, jakie tempo jest dla ciebie odpowiednie, żeby czuć się komfortowo. Pamiętaj jednak, że nawet jeśli coś zaiskrzyło na pierwszej randce, to po wspólnej nocy... on może po prostu nie zadzwonić więcej. Dlaczego? Może uznał, że tak robisz na każdej randce. A może celowo oczarował cię do tego stopnia, by się z tobą przespać. Tego już się raczej nie dowiesz. Czasem może lepiej poczekać, nawet jeśli szukamy miłości po 30.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama