Reklama

Paulina Smaszcz doczekała się dwóch synów z małżeństwa z Maciejem Kurzajewskim - Franciszka i Juliana. Obaj są już dorośli, a starszy z nich, Franciszek, od kilku lat mieszka we Włoszech. Tam ułożył swoje życie u boku partnerki, z którą doczekał się swojego pierwszego dziecka. Dziadkowie starają się regularnie odwiedzać wnuczkę, co niekiedy relacjonują w mediach społecznościowych. Tylko nam Paulina Smaszcz zdradziła, jaką jest babcią.

Paulina Smaszcz ujawnia, jak dogaduje się z synową

Smaszcz wciąż rozwija swoją karierę i działa na pełnych obrotach, a do tego niedawno potwierdziła, że znów jest zakochana. Możemy więc domyślać się, że jest dość nowoczesną babcią. Sama przyznała w rozmowie z naszą reporterką, że jest babcią "dziarską i szaloną", która zupełnie straciła głowę dla wnuczki.

Moja wnuczka może wszystko. Ja jestem od rozpieszczania. Oczywiście żyję w ogromnej komitywie z moją synową, więc jeśli ona mówi, że czegoś nie wolno, to nie wolno. Staram się tego przestrzegać, ale jak mama nic nie mówi, to hulaj dusza!

Wygląda więc na to, że Paulina Smaszcz ma dobre relacje z włoską synową. Jak się jednak okazało, zdarza jej się rozpieszczać wnuczkę również za plecami jej mamy.

Czy jest rozpieszczana? Ja rozpieszczam, ale wtedy, kiedy moja synowa nie wie

Paulina Smaszcz zdradziła nam również, jaką radę dała swojemu synowi. Zwróciła jego uwagę na istotną kwestię, która może znacząco wpłynąć na przyszłość jego córki.

Co takiego mu powiedziała? Obejrzyj wideo, żeby się przekonać!

Paulina Smaszcz

Zobacz także: Koroniewska i Dowbor na stałe przeprowadzą się do Hiszpanii? Zaskakujący komentarz

Reklama
Reklama
Reklama