Roksana z "Love Never Lies" ma żal do Marka: "Nie chcę wyciągać brudów"

Roksana i Marek poszli razem do programu "Love Never Lies", ale niestety wyszli z niego osobno. Roksana w wywiadzie dla Party.pl potwierdziła, że na ten moment nie ma kontakt z Markiem. Dziewczyna czuje się bardzo zraniona i jest jej przykro. Teraz zdradza, jak wyglądała jej relacja z Piotrem!

Roksana z "LNL" o rozstaniu z Markiem

Mimo kilku prób Roksana i Marek podjęli decyzję o rozstaniu. Roksana czuje się zraniona również przez inne uczestniczki programu. Jak sama mówi, wszystkie dziewczyny z wyjątkiem Ani były w "grupie" Marka, więc miały okazję poznać jego perspektywę na różne sprawy, podczas kiedy ona nie miała okazji opowiedzieć o swojej. Uczestniczka podkreśliła, że nie chce mówić negatywnie o Marku:

Z szacunku do Marka, nie chcę wyciągać brudów przed kamerami, więc on miał dominację (...) było to po prostu przykre

Roksana zapytana o to czy jest już w jakiejś nowej relacji, nie pozostawiła złudzeń:

Moje serce jest pęknięte... więc na pewno potrzebuję czasu, żeby się po tym pozbierać(...) na razie nie przewiduję związków

Roksana ma nadzieję, że gdy emocje opadną i minie jakiś czas, na nowo będzie mogła spotkać się z Markiem i wyjaśnić pewne kwestie. Na ten moment przyznała, że Marek chciał się spotkać, aby skonfrontować pewne rzeczy, ale Roksana nie była na to gotowa i odmówiła. Tłumaczy to też tym, że miała za dużo emocji negatywnych w związku z tym, że dowiedziała się kilku rzeczy na temat Marka i zdała sobie sprawę, że do siebie nie pasują. Potrzebowała, a nawet nadal potrzebuje czasu na ochłonięcie.

Miałam obawy... no nie umiałam po prostu mu spojrzeć w oczy i było mi po prostu ciężko... bo wiedziałam, że z tej tęsknoty to prędzej bym się popłakała, niż na spokojnie z nim porozmawiała

Zobaczcie, co jeszcze zdradziła nam uczestniczka "Love Never Lies" o Piotrze i innych osobach z programu.

Śledziliście losy Roksany i Marka?

Zobacz także: Amanda zalała się łzami w "Love Never Lies. Reunion". Nie mogła znieść jej obecności, wyznała smutną prawdę