Reklama

Paulina Smaszcz, znana dziennikarka i była żona Macieja Kurzajewskiego, otwarcie mówi o trudnych emocjach towarzyszących rozwodowi i jego wpływie na rodzinę. Choć ich małżeństwo trwało ponad dwie dekady, a wspólnie wychowali dwóch synów, Franciszka i Juliana, to rozstanie nie było tylko prywatnym dramatem dorosłych, ale również głębokim przeżyciem dla dzieci. W szczerej rozmowie z Party.pl dzieli się refleksjami na temat tego trudnego doświadczenia!

Paulina Smaszcz o wpływie rozwodu na dzieci

Paulina Smaszcz i Maciej Kurzajewski byli małżeństwem 23 lata i doczekali się dwóch synów: Franciszka (ur. 1997) i Juliana (ur. 2006). Wspólnie przeżyli zarówno radosne chwile, jak i trudne momenty, w tym stratę bliźniaczej ciąży. Początkowo uchodzili za zgraną parę w polskim show-biznesie, jednak z czasem ich relacja zaczęła się pogarszać.

Rozwód pary nastąpił w 2020 roku. Paulina Smaszcz ujawniła, że w ostatnich latach małżeństwa żyli na różnych piętrach domu, a ich relacja była daleka od harmonii. W rozmowie z Party.pl dziennikarka zdradziła, że ich rozwód miał również wpływ na dwójkę ich synów.

Rozwód i rozstanie rodziców jest okropnym doświadczeniem dla dzieci, niezależnie ile mają lat. Też mi było przykre, jak te kobiety mówiły: ''Co ona tak o tych synach mówi, jakby to były małe dzieci'', ale to są nadal moi synowie. Mój syn będzie miał 50-60 lat i będzie nosił spodnie na szelkach, to nadal będzie mój syn (...) Rozwód jest porażką, ogromną porażką
powiedziała Paulina Smaszcz.

To jednak nie wszystko, co miała do powiedzenia Paulina Smaszcz o rozwodzie i swoich dzieciach. Nie mogła również nie wspomnieć o swojej wnuczce. Koniecznie obejrzyjcie materiał wideo powyżej, by dowiedzieć się więcej.

Zobacz także:

Paulina Smaszcz
Paulina Smaszcz
Reklama
Reklama
Reklama