Reklama

Paulina Smaszcz to znana polska dziennikarka i prezenterka, która od lat współpracuje z kobietami. 52-latka głośno opowiada w mediach o swoim trudnym doświadczeniu, które wywróciło jej życie do góry nogami. W rozmowie z naszą reporterką Smaszcz zboczyła jednak nieco z poważnych i niełatwych tematów, by podzielić się zaskakującym faktem na temat swojej codzienności.

Tego od lat nie znajdziemy w domu Pauliny Smaszcz

Paulina Smaszcz od lat sukcesywnie rozwija swoją karierę, stale dokształcając się w nowych dziedzinach. Nie jest tajemnicą, że ukończyła filologię polską na Uniwersytecie Warszawskim w 1997 roku oraz obroniła doktorat na Uniwersytecie SWPS w 2019 roku. Specjalizuje się w autoprezentacji, rozwoju osobistym oraz komunikacji biznesowej.

52-latka nie ukrywa, że uwielbia czytać książki, które później chętnie poleca swoim obserwatorom. Jak się okazuje, do tego stopnia woli papierowe strony od szklanego ekranu, że od lat nie ma nawet w domu telewizji!

Ja w ogóle bardzo dużo czytam, bo ja jestem takim molem książkowym. (...) Ja jestem z pierwszego wykształcenia filolożką, z drugiego socjolożką. Nie, dla mnie książka, ja przepraszam, ja muszę to być szczerze, ja nie mam telewizji od niepamiętnych. Chyba z 10-12 lat w ogóle już nie mam telewizji

Co jeszcze powiedziała nam Paulina Smaszcz? Obejrzyj wideo, żeby się przekonać.

Paulina Smaszcz

Zobacz także: Koroniewska i Dowbor na stałe przeprowadzą się do Hiszpanii? Zaskakujący komentarz

Reklama
Reklama
Reklama