Paulina Smaszcz dosadnie o poprawianiu urody. "Nie akceptuje karpi, nie akceptuje tych policzków”
Paulina Smaszcz bardzo dba nie tylko o swój umysł, ale i wygląd zewnętrzny, stosując dietę czy unikając używek. Jakie ma natomiast zdanie o medycynie estetycznej? Postawiła sprawę niezwykle jasno.
Paulina Smaszcz współpracuje na co dzień z kobietami, zarówno pomagając im stawić czoła osobistym problemom, jak i ucząc ich pewności siebie. Ona sama bardzo pilnuje swojej jakości życia, co pomaga jej zachować promienny i młody wygląd. Czy to oznacza, że Paulina Smaszcz jest przeciwna medycynie estetycznej i stawia na bardziej naturalne rozwiązania? Rozwiała wątpliwości.
Paulina Smaszcz wprost o medycynie estetycznej
Nie w sposób zaprzeczyć, że w dzisiejszych czasach medycyna estetyczna jest niezwykle powszechna i szczególnie chętnie wybierają ją gwiazdy, wystawione na co dzień na świecznik. Nierzadko ich zmiany, gdy są zbyt inwazyjne, budzą skrajne emocje wśród opinii publicznej.
W rozmowie z naszą reporterką Paulina Smaszcz przyznała, że nie ma nic przeciwko medycynie estetycznej, jednak widzi pewien warunek. Jej zdaniem, zabiegi powinny pomagać w poprawie naturalnego piękna, a nie całkowicie zmieniać twarz.
Medycyna jest dla ludzi. Wszystko to jest zrobione po to, żeby uzupełniać w organizmie tego, czego brakuje. Nie akceptuje zmian, nie akceptuje karpi, nie akceptuje tych policzków, bo to jest jakaś zmiana, która zmienia w ogóle tą kobietę, która jest piękna, zamienia w coś dziwnego
Co jeszcze powiedziała nam Paulina Smaszcz? Obejrzyj wideo, żeby się przekonać!

Zobacz także: Koroniewska i Dowbor na stałe przeprowadzą się do Hiszpanii? Zaskakujący komentarz