Reklama

Znana z 10. edycji „Rolnik szuka żony” para ma wyjątkowy czas. Dorota i Waldemar spodziewają się dziecka. Uczestnicy show zostaną rodzicami córeczki. Początkowo internauci nie dawali im większych szans. Uważali, że po prostu do siebie nie pasują. W mediach pojawiło się sporo komentarzy, według których Waldemar nie jest odpowiednim facetem dla Doroty. Los chciał inaczej. Wbrew wszystkim para nie tylko wytrzymali w relacji na odległość, a później zamieszkali wspólnie w gospodarstwie mężczyzny.

Reklama

Dorota i Waldemar z „Rolnika” zdradzili, jak przetrwali trudne momenty

Obecnie Dorota i Waldemar z „Rolnik szuka żony” mieszkają już razem i z niecierpliwością czekają na nadejście na świat ich pierwszego wspólnego dziecka. W rozmowie z naszą reporterką para przyznała, że początek nie był łatwy ze względu na to, że musieli żyć na odległość.

Gdybyśmy nie pielęgnowali tego naszego kontaktu i raz na jakiś czas tak, raz na miesiąc albo nie rozmawiali raz na kilka dni, to podejrzewam, że byłoby nam jeszcze trudniej i mogłaby ta relacja nie przetrwać
– przekazał Waldemar.

Nie zawsze Waldemar mógł często odwiedzać ukochaną. Gdy rozpoczęły się prace na polu, mężczyzna rzadziej bywał u wybranki. Jednak oboje jakoś to przetrwali.

Bo naprawdę życie na odległość to nie są sprzyjające czynniki. Więc podołaliśmy temu, odległość była duża, kontakt był w miarę możliwości bardzo regularny. Tak jak wspominałem wcześniej z tym dojazdem, później nie mogłem częściej, bo miałem dużo prac polowych, gdyż sezon wiosenny się ruszył. Cieszymy się, że wytrwaliśmy w tej trudnej sytuacji
– wyjaśnił Waldemar.

Szliśmy po prostu w jednym kierunku po prostu. Wiedzieliśmy, jaki mamy cel, jakie mamy swoje priorytety, marzenia, myślę, że dlatego to się udało – dodała Dorota.

Później nasza reporterka zapytała parę o plotki na temat kryzysu w związku. Te pojawiły się po imprezach integracyjnych uczestników „Rolnik szuka żony”, ponieważ Waldemar bawił się tam bez partnerki. Dorota przyznała, że wówczas przeczytała sporo uwag co do swojej relacji. Stwierdziła, że każdy ma prawo do tego, by czasem spotkać się ze znajomymi.

Były jakieś tam trochę spekulacje, może nie pretensje, ale od ludzi przede wszystkim, że on sobie się tam buja, a ty siedzisz w domu i zajmujesz się dzieckiem, a on hula dusza i to nie partner dla ciebie. Mamy do siebie zaufanie. Każdy też musi mieć trochę oddechu od siebie. Też musi wyjść gdzieś ze znajomymi. Ja też mam prawo wyjść gdzieś z koleżankami i nie mamy pretensji do siebie
– powiedziała Dorota.

W dalszej części dodała, że początkowo nie wychodziła na spotkania towarzyskie, ponieważ nie czuła się najlepiej po zajściu w ciążę. Najważniejsze było dla niej jednak wsparcie ze strony partnera. Warto przypomnieć, że Dorota i Waldi z "Rolnika" wybrali już imię dla córki.

Też nie uczestniczyłam w imprezach, bo początek ciąży nie był łatwy, a też nie będę się każdemu tłumaczyć, dlaczego nie poszłam na taką czy taką imprezę. Dla mnie najważniejsze było zrozumienie Waldiego. On rozumiał i to było dla mnie najważniejsze
– dodała.

Zobaczcie nasz materiał do końca, by dowiedzieć się, jak obecnie układa się w związku Doroty i Waldiego z „Rolnika”.

Reklama

Zobacz także: Zachwycił się Dorotką w ciąży. "Jeszcze piękniejsza jesteś chyba"

Dorota i Waldemar z Rolnik szuka żony pokazali zdjęcie ze ślubu
Reklama
Reklama
Reklama