Anita i Adrian mogą na niego liczyć 7 lat po "ŚOPW". Jest "ojcem chrzestnym ich związku"
Anita Szydłowska ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" wspomniała swój udział w programie i początki znajomości z Adrianem Szymaniakiem. Gdy zaczynali swoją relację mogli liczyć na pomoc jednego z programowych ekspertów. Nie zmieniło się to do dziś: "Wiemy, że możemy na niego liczyć".
Chociaż od ich ślubu w programie minęło już 7 lat, są relacje, które pozostają niezmienne. Gdy Anita i Adrian ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" opowiedzieli o walce z chorobą nowotworową, Piotr Mosak nie wahał się ani chwili i zdecydował się ich wesprzeć.
Anita ze "ŚOPW" w wsparciu od Piotra Mosaka
Anita i Adrian poznali się dzięki 3. edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Mogłoby się wydawać, że ich życie to bajka, jednak kilka miesięcy temu spadła na nich druzgocąca diagnoza. Okazało się, że Adrian Szymaniak choruje na nowotwór mózgu jest to glejak IV stopnia. W sieci trwa zbiórka na jego leczenie za granicą. Kiedy zakochani po raz pierwszy wyznali, z czym się mierzą, Piotr Mosak nie pozostał obojętny.
Do dziś nam pomaga. Kiedy dowiedział się o chorobie Adriana to przyjechał do nas do domu całkowicie bezinteresownie, żeby po prostu dodać nam trochę otuchy, siły. Wiemy, że możemy na niego liczyć, bo on jest trochę takim ojcem chrzestnym naszego związku
Tuż po jego ostatniej wizycie w Krakowie, Anita napisała:
Grunt to pozytywne nastawienie, a ten człowiek nastawia nas najlepiej! Sprawdziło się 7 lat temu, niech sprawdzi się i teraz!
Zobaczcie nasz nowy wywiad z Anitą Szydłowską ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia".
Zobacz także:
