Reklama

Niedawno w formacie "Bez Filtra" Party.pl, gościła Angela Dańczak, którą doskonale znacie z "Love Island". W szczerej rozmowie otworzyła się na tematy operacji plastycznych oraz zabiegów medycyny estetycznej, z których sama korzystała.

Reklama
Chciałam się przypodobać i wpaść w kanon piękna, by dostać więcej uwagi, atencji, miłości itd. Ja tę decyzję podjęłam bardzo szybko
- mówiła na temat swoich poprawek.

Angela Dańczak z "Love Island" o operacjach plastycznych

Angela Dańczak z "Love Island" przeszła wielką metamorfozę. Niedawno przyznała, że po 9 latach zdecydowała się na usunięcie implantów piersi. W rozmowie z Angeliką Bielską z Party.pl, opowiedziała o swojej przychodzie z poprawkami. W przeszłości zdecydowała się nie tylko na powiększenie piersi czy ust ale również na botoks, przedłużała rzęsy oraz włosy.

Był to cały pakiet typowej influencerki
- wspomina ze śmiechem.

Jednak powody, dla których zdecydowała się na tak radykalne zmiany w wyglądzie wcale nie są tak wesołe:

Bardzo sama siebie nie akceptowałam. Wtedy walczyłam też wewnętrznie z ogromnym odrzuceniem. Cały hejt bardzo mnie dotykał, wtedy zaczęłam terapię, która była pierwszym moim krokiem do nowej wersji siebie. Siłą rzeczy program mi pomógł, mnie wypchnął z mojej strefy komfortu
- wyznała.

Następnie kontynuowała:

Wtedy się w ogóle nie zastanawiałam. Byłam zagubioną dziewczynką, która usilnie potrzebowała atencji i zrozumienia wśród ludzi. Chciałam się przypodobać i wpaść w kanon piękna, by dostać więcej uwagi, atencji, miłości itd. Ja tę decyzję podjęłam bardzo szybko (...) Po dwóch miesiącach byłam na sali operacyjnej.

Czy pooperacyjne zmiany zmieniły coś w jej życiu oraz myśleniu o sobie? Jak z perspektywy czasu, Angela z "Love Island" ocenia swoje decyzje związane z poprawkami w wyglądzie?

Reklama

Zobacz także: Magda z "Love Island" przeszła niesamowitą metamorfozę. Tak dziś wygląda zwyciężczyni 4. edycji

Angela Dańczak z Love Island o operacjach plastycznych
Reklama
Reklama
Reklama