Agnieszka i Artur Kotońscy zyskali popularność w programie "Gogglebox", a fani bardzo ich polubili za szczerość oraz prostolinijność. Jednak nie zawsze jest tak "kolorowo". W rozmowie z naszym reporterem Agnieszka Kotońska przyznała, że zupełnie nie rozumie fali hejtu, jaka się na nią wylewa niemalże codziennie. Jej słowa dają do myślenia.

Reklama

Agnieszka i Artur Kotońscy o hejterach: "To są nieudaczniki życiowe"

Agnieszka Kotońska zyskała sympatię fanów w programie "Gogglebox" i teraz część z nich obserwuje ją na Instagramie. Nie da się ukryć, że kobieta w ostatnim czasie przeszła spektakularną metamorfozę i schudła ponad 40 kg. Agnieszka Kotońska cieszy się ze swojej przemiany i chętnie dzieli się z fanami zdjęciami w samym bikini lub obcisłej sukience. Niestety, często spotyka się to z dużą fala hejtu. Okazuje się, że Agnieszka i Artur zupełnie nie rozumieją pobudek osób, które piszą niemiłe i obraźliwe komentarze na temat wyglądu kobiety:

To są nieudaczniki życiowi(...) dla mnie to jest człowiek bez mózgu, bo mogę przyjąć 200 hejtów, ale ten 201 będzie tym ciosem takim, życie jest niesprawiedliwe(...) Ileż można obrażać moją osobę, moją rodzinę?
- wyjawili Kotońscy.

Co więcej, Agnieszka Kotońska wyznała, że zawsze jest szczera ze swoimi fanami i mówi im o każdym zabiegu czy ingerencji w urodę:

Ja jestem otwarta(...) Tak, mam przedłużone włosy. Nie ukrywam, jak inne celebrytki, że mi rosną po tym czy po tamtym(...) Ja mówię tylko szczerą prawdę
- dodała Agnieszka.

Zobaczcie, co więcej zdradzili nam Kotońscy. Będziecie zaskoczeni!

Reklama

Zobacz także: W "Gogglebox" żartowali z tańca Dagmary. Fani oburzeni. "Średnio smaczne komentarze"

Zobacz także
Agnieszka Kotońska ile schudła metamorfoza fb
Instagram @agnieszkakotonska
Reklama
Reklama
Reklama