Słynna zakonnica z włoskiego "The Voice" zrzuciła habit i przeszła wielką metamorfozę! Mamy jej nowe zdjęcie
Siostra Cristina Scuccia podbiła serca widzów włoskiej edycji "The Voice", które przed laty wygrała. Teraz znów jest o niej głośno: ogłosiła, że odeszła z zakonu i zmieniła się nie do poznania!
Cristina Scuccia zyskała sławę w 2014 roku dzięki swojemu udziałowi we włoskiej edycji "The Voice". Każdy z jej występów porywał publiczność, a filmiki zdobywały rekordy wyświetleń na całym świecie. Zakonnica urzekała swoim anielskim głosem, a także wyjątkowymi interpretacjami śpiewanych przez siebie utworów. Po wygranej w "The Voice of Italy" występowała w całej Europie - także w Polsce. Dotychczas wszyscy znali ją jako "siostrę Cristinę", ale to będzie musiało się zmienić. Scuccia zrzuciła habit i przeszła diametralną metamorfozę.
Zakonnica z włoskiego "The Voice" odeszła z zakonu. Olśniewająca metamorfoza siostry Cristiny
Nagrania z włoskiej edycji "The Voice", którą wygrała Cristina Scuccia wciąż cieszą się w sieci olbrzymią popularnością. Jeden z jej występów z przesłuchań w ciemno, kiedy to rewelacyjnie zaśpiewała piosenkę "No One" Alicii Keys, w serwisie YouTube ma już ponad 111 milionów wyświetleń. Obecnie filmy z udziałem siostry Cristiny dostały nowe życie - wszystko za sprawą jej wielkiej metamorfozy. 21 listopada Scuccia pojawiła się w programie telewizyjnym Verissimo, a jej wygląd wprost zszokował widzów. Zamiast habitu miała na sobie elegancki czerwony kostium! Wówczas Scuccia poinformowała, że zdecydowała się odejść z zakonu do życia świeckiego.
Zobacz także: Wielka metamorfoza Wiktorii Gąsiewskiej: "Całkiem inna"
Jak wyjaśniła, to nie sukces doprowadził ją do tej decyzji, a raczej różne trudności, przed którymi stawała w ostatnim czasie. Zauważyła wręcz, że przemiana nastąpiła w niej z powodu poczucia odpowiedzialności bycia świadkiem Boga.
- Sukces nie był łatwy, ale nie postawił mojego powołania w kryzysie. Nastąpiła wewnętrzna przemiana w obliczu ogromnej odpowiedzialności bycia świadkiem Boga - powiedziała Cristina.
Cristina Scuccia przekazała, że w pandemii przechodziła bardzo trudny moment swojego życia. Zmarł jej ojciec, a ona potrzebowała pomocy psychologicznej. Wtedy też zaczęła poszukiwać odpowiedzi na pytanie o to, kim jest. To doprowadziło ją do ostatecznych decyzji, ale nie do odcięcia się od wiary w ogóle.
- Wierzę jeszcze bardziej w życie i w Boga, bo Bóg jest życiem – stwierdziła.
Zobacz także: "The Voice of Poland": Dominik Dudek wygrał show, a w sieci zawrzało! "Łukasz był stanowczo lepszy"
Po zrzuceniu habitu eks-zakonnica została kelnerką. Nie rozstała się jednak z muzyką. Nadal oddaje się śpiewaniu i rozwija karierę muzyczną. Co myślicie o jej metamorfozie?