Uczestniczka "Love Island" w szpitalu. Została zarażona wirusem HPV
Była uczestniczka randkowego programu "Love Island" zdradziła, że oczekuje na wyniki badań i jest zaniepokojona. Na swoim Instagramie zaapelowała także do licznych obserwatorek o rutynowe badania.
Shaughna Philips zasłynęła w randkowym show "Love Island". Celebrytka właśnie wyjawiła, że wylądowała w szpitalu. Wszystko przez fakt, że zaraziła się wirusem HPV. Opowiedziała także o zabiegu kolposkopii.
Uczestniczka "Love Island" wylądowała w szpitalu
Od momentu w którym Shaughna Philips pojawiła się w brytyjskiej osłonie szóstej edycji randkowego programu "Love Island" jej życie nabrało tempa. Od tamtego czasu modelka pokazała się w wielu produkcjach telewizyjnych - m.in. "Celebs Go Dating", a także robi zawrotną karierę w mediach społecznościowych. Na Instagramie śledzi ją ponad 1,5 miliona obserwujących i choć jej życie wygląda na bajkowe, okazuje się, że modelka boryka się z problemami zdrowotnymi. Popularna uczestniczka randkowego show zdradziła, że zaraziła się wirusem brodawczaka ludzkiego HPV - jedną z najczęstszych tego typu infekcji, przenoszonych zazwyczaj drogą płciową. Modelka na swoim InstaStories opublikowała kadr ze szpitalnego korytarza, co zaniepokoiło jej fanów. Wyznała także, że jest po zabiegu kolposkopii, który ma na celu sprawdzenie stanu szyjki macicy:
- Jak poszła kolposkopia? Odpoczywam i użalam się nad sobą przez resztę dnia. Chociaż miałam trzy pielęgniarki, które były urocze i sprawiały, że czułam się zaopiekowana - wyznała na swoim Instagramie
Zobacz także: "Love Island": Mikołaj po rozstaniu z Patrycją zdecydował się na zaskakujący tatuaż
Następnie smutna i zaniepokojona celebrytka zaapelowała także do swoich obserwatorek, prosząc je o regularne wykonywanie testów cytologicznych:
- Fajna niedziela? Powiedziałam, że podzielę się z wami swoim doświadczeniem i obecnie sr*m w spodnie. Wciąż krzyczę, żeby panie rezerwowały terminy testów cytologicznych
Zobacz także: "Love Island": Ania i Włodek byli parą przed programem?! Teraz się tłumaczą
Obawy uczestniczki "Love Island" nie są bezpodstawne, bowiem niektóre typy wirusa HPV mogą nieść za sobą poważne konsekwencje. W głównej mierze to brodawki narządów płciowych, a w najgorszym wypadku nawet rak. Bywa jednak i tak, że HPV nie powoduje poważniejszych problemów. Mamy nadzieję, że tak właśnie się stanie w przypadku uczestniczki show.