Uczestnicy "Rolnicy. Podlasie" odchodzą z programu. "Byłem przymuszany..."
Uczestnicy, których widzowie obdarzyli szczególną sympatią, podjęli decyzję, aby pożegnać się z programem "Rolnicy. Podlasie". Fani programu aż nie dowierzają, że chodzi właśnie o tę parę i są mocno zaskoczeni powodami odejścia. Okazuje się, że już w ostatnim sezonie byli nagrywani dość rzadko. A co za tym stało? Teraz o wszystkim poinformowali!

To już koniec udziału Justyny i Łukasza Maciorowskich w programie "Rolnicy. Podlasie". Para, która prowadzi duże gospodarstwo w niewielkiej podlaskiej miejscowości Ciemnoszyje, od trzeciego sezonu programu stała się ulubieńcami widzów i podbiła ich serca. Prywatnie są parą od 17 lat, a od 13 są małżeństwem i razem wychowują czwórkę dzieci. Ich gospodarstwo liczy sobie 350 ha i hodują w nim ok. 600 sztuk bydła. To ogromne przedsięwzięcie i ogrom pracy. Teraz Justyna i Łukasz zdecydowali, że kończą przygodę z programem "Rolnicy. Podlasie" i skupiają się na prowadzeniu gospodarstwa. Jak podsumowali udział w hicie TTV?
Uczestnicy "Rolnicy. Podlasie" odchodzą z programu
Program "Rolnicy. Podlasie" od 2019 roku cieszy się ogromną popularnością i na prawdziwe gwiazdy hitu TTV wyrośli Gienek i Andrzej z Plutycz, Emilia z Laszek czy Justyna i Łukasz z Ciemnoszyj. Teraz okazuje się, że ta ostatnia para podjęła decyzję, aby zrezygnować z dalszej przygody z programem "Rolnicy. Podlasie". Justyna Maciorowska podkreśla, że będzie miło wspominała ten etap ich życia, ale ciężko pogodzić prowadzenie gospodarstwa z ogromną ilością krów, nowe inwestycje, nagrania na TikToka i przygotowanie planu nagrań z kilkutygodniowym wyprzedzeniem.
Warto powiedzieć, że my dobrze wspominamy historię naszą, jeśli chodzi o program. Zawsze na pewno z uśmiechem na twarzy będziemy wspominali te wszystkie nagrania, ludzi, których dzięki programowi poznaliśmy
Łukasz dodaje, że para absolutnie nie żałuje udziału w programie, ale teraz chcą skupić się na swojej pracy w gospodarstwie, gdzie mają jasny podział obowiązków:
Pierwsze sezony były bardzo fajne. Przygoda była super. Nie możemy powiedzieć, że czegokolwiek żałujemy, bo przygoda niesamowita, świetna!
Justyna i Łukasz z "Rolników. Podlasie" już wcześniej rozważali odejście z programu?
Para dołączyła do serialu dokumentalnego "Rolnicy. Podlasie" w drugim odcinku trzeciego sezonu i błyskawicznie zdobyli sympatię widzów, a Justyna zaskakiwała swoją pracowitością. Niestety intensywne prace w gospodarstwie, wychowanie czwórki dzieci sprawiały, że ciężko było parze "zgrać się z ekipą" i już w ostatnim sezonie rzadko pojawiali się na ekranie:
Już w ostatnim sezonie dość rzadko byliśmy nagrywani dlatego, że dość ciężko było nam się zgrać z ekipą, ciężko nam było się tutaj zgrać z jakimiś pracami, albo miałem pilny wyjazd
W kolejnym sezonie para już się nie pojawi, bo podjęli ostateczną decyzję, aby pożegnać się z programem. Okazuje się, że na potrzeby "Rolników. Podlasie" często pojawiali się razem przed kamerą, a w rzeczywistości każde z nich zajmuje się zupełnie innymi pracami na gospodarstwie i zazwyczaj pracują oddzielnie:
W kolejnym sezonie nie będziemy występowali już w programie. Wstrzymujemy naszą współpracę z programem. I powody są bardzo banalne. Bardzo proste. Program, w którym braliśmy udział, wymuszał na nas wykonywanie prac wspólnie. Prac, które tak naprawdę wykonujemy zazwyczaj osobno.
Łukasz z "Rolników. Podlasie" o tym, co wymuszał na nim udział w programie
Łukasz Maciorowski z "Rolników. Podlasie" podkreśla, że on nie lubi prac związanych z krowami, a na potrzeby programu "wręcz był przymuszany" do nich, a co więcej para nie ukrywa, że rolnictwo wymaga od nich coraz więcej czau i kreatywności, aby gospodarstwo było opłacalne, dlatego chcą się temu poświęcić w pełni.
Opłacalność w rolnictwie wymusza na nas coraz więcej pracy, coraz więcej inwencji, kreatywności w tym, co robimy, więc tego czasu spędzonego wspólnie przy wspólnych pracach mamy coraz mniej. No i o ile w programie mogliście oglądać, że żona pracowała przy zasiewach zbóż czy czymś podobnym – mogło to nawet wyglądać dość nienaturalnie – na co dzień to akurat nie ma miejsca. Trzeba, to pomaga, ale sporadycznie. Ja znowu przy krowach wręcz byłem przymuszany, żeby nagrywać.

Całe wyjaśnienie decyzji Justyny i Łukasza Maciorowskich o opuszczeniu programu "Rolnicy. Podlasie" znajdziecie tutaj: