W minionym odcinku programu "Twoja twarz brzmi znajomo" byliśmy świadkami dość zabawnej wpadki, którą zaliczył Maciej Radel. Uczestnik programu bardzo wczuł się w rolę wokalisty zespołu Europe i nie zapomniał również o tym, aby mocno zaangażować w swój występ statyw do mikrofonu. Jak się okazało, mikrofon jednak spłatał psikusa aktorowi! Fanom show oczywiście nie umknęła ta wpadka i choć występ nie był oceniony przez jurorów zbyt wysoko, to jednak dostarczył wszystkim sporo śmiechu.

Reklama

Zobacz także: "Twoja twarz brzmi znajomo": Krzysztof Cugowski zmaga się z poważnym problemem: "Jestem bezradny"

"Twoja twarz brzmi znajomo": Pierwsza taka wpadka w historii programu!

Drugi odcinek 16. edycji "Twoja twarz brzmi znajomo" wygrała Viki Gabor, która genialnie wcieliła się w Rihannę. Jej wykonanie utworu "Stay" zachwyciło zarówno jurorów, jak i pozostałych uczestników oraz fanów. Jednak wiele emocji wzbudziło również show, które dał Maciej Radel! Aktor wystąpił jako Joey Tempest z zespołu Europe i zaśpiewał wielki hit "Final Countdown". Niestety, na początku występu gwiazdor zaliczył wpadkę - podczas wymachiwania statywem, mikrofon odleciał w nieznanym kierunku, przez co Maciej Radel nie mógł zacząć śpiewać. Na szczęście z pomocą pospieszyli Danzel i Ania Rusowicz, którzy wręczyli aktorowi drugi mikrofon.

Zobacz także: "Twoja twarz brzmi znajomo": Fani krytykują występ Karoliny Pisarek. "Już wiadomo kto będzie najsłabszym ogniwem..."

Zobacz także

Fanom "Twoja twarz brzmi znajomo" oczywiście nie umknęła ta wpadka! Jak twierdzą, widzieli już "wypadające mikroporty czy szczęki", jednak "latającego mikrofonu" jeszcze nie było. Na szczęście mikrofon nikogo nie uderzył, dlatego cała sytuacja dostarczyła widzom dużo uśmiechu.

- Ten mikrofon jak mu poleciał lol

- Czy wypadnięta szczęka, czy zgubiony mikrofon, to i tak zawsze dają rade Twarzowicze

- Ta zażarta walka z mikrofonem. Boskie.???? Wypadające mikroporty i szczęki w historii programu już były ale latającego mikrofonu to sobie nie przypominam. Szacun za nie zdekoncentrowanie w się z tego powodu.????

- Najlepsza była ucieczka mikrofonu. Uśmiałam się.

- Zestresował się chłopak tym odlatującym mikrofonem

i zafalsetował

- Nie powinien tak machać tym statywem jak się nie umie

Ale ryknąłem śmiechem jak mu wypadł mikrofon dobrze, że nikt nie dostał w głowę, bo różnie mogło być

Energia go rozpierała - piszą fani.

Mat. prasowe

Takie są właśnie uroki występów "na żywo"! My bijemy wielkie brawa dla Maćka, że mimo początkowych komplikacji nie zdekoncentrował się i dokończył swój występ. A Wy, pamiętacie jeszcze jakieś wpadki uczestników z "Twoja twarz brzmi znajomo"?

mat. prasowe
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama