"To nie jest moja wina, że urodziłam ją wcześniej". Poruszyło mnie wyznanie Małgorzaty Borysewicz z "Rolnika"
Małgorzata Borysewicz zamieściła serię poruszających InstaStories na swoim instagramowym profilu. Uczestniczka 4. edycji "Rolnik szuka żony" nawiązała w nich między innymi do swojej poprzedniej ciąży - jak wiadomo, druga pociecha rolniczki urodziła się jako wcześniak. Małgosia nie ukrywa, że wtedy myślała, że już nigdy więcej nie zostanie mamą.
Choć od występu Małgorzaty Borysewicz w programie "Rolnik szuka żony" minęło już sporo czasu, to jednak fani w dalszym ciągu chętnie śledzą jej losy za pośrednictwem mediów społecznościowych. Ostatnio rolniczka, która właśnie spodziewa się trzeciego dziecka, podzieliła się ze swoimi obserwatorami poruszającym wyznaniem.
"Rolnik szuka żony": Poruszyło mnie wyznanie ciężarnej Małgorzaty Borysewicz. "Myślałam, że już nie będę nigdy w ciąży"
Małgorzata Borysewicz to jedna z najbardziej lubianych uczestniczek, którą widzowie poznali dzięki programowi "Rolnik szuka żony". Rolniczka wystąpiła w 4. edycji randkowego hitu telewizyjnej Jedynki, w którym poznała miłość swojego życia. Jej serce skradł Paweł Borysewicz, który po bliższym poznaniu Małgosi postanowił zmienić dla niej całe swoje życie. Mężczyzna zrezygnował bowiem z pracy za granicą i wrócił do Polski. Parę połączyło piękne uczucie miłości, które zaowocowało ich małżeństwem i dwójką dzieci. Teraz Małgosia i Paweł Borysewiczowie oczekują na przyjście na świat swojej trzeciej pociechy.
Rolniczka i jej ukochany już nie mogą się doczekać, kiedy powitają w swojej rodzinie trzecie dziecko. Jak jednak wiadomo, Małgorzata Borysewicz ma za sobą trudne doświadczenia, ponieważ jej druga pociecha przyszła na świat jako wcześniak. Teraz rolniczka postanowiła podzielić się ze swoimi obserwatorami poruszającym wyznaniem na ten temat. Przyznała wprost, że po wcześniejszych przeżyciach była pewna, że nie będzie już miała więcej dzieci. Na szczęście trafiła na wyjątkowego lekarza, który dał jej nadzieję.
Ostatnio pewien doktor powiedział mi w końcu coś, co dało mi do myślenia... Że to nie jest moja wina, że urodziłam ją wcześniej. Myślałam, że już nie będę nigdy w ciąży... Dr prowadzący po połogu powiedział mi 4 lata temu: jest jeszcze Pani młoda, zmieni Pani zdanie. Do końca życia będę wdzięczna dr. Wolskiemu za to, że nas wtedy uratował. Każdy ma swoją historię, każda jest wyjątkowa. Bo gdy pojawiają się dzieci, wynagradzają nam trud, który przeżyliśmy.
Następnie rolniczka podzieliła się przemyśleniami na temat swojej obecnej ciąży. Przyznaje wprost, że najważniejsze jest dla niej to, aby ona i maluszek byli po prostu zdrowi.
A jak będzie teraz? Obyśmy byli zdrowi, to damy radę. Dzieci zawsze motywują mnie do działania. Zachowanie balansu jest bardzo trudne, tym bardziej z miłą chęcią posłucham dziś po południu w Łomży, jak to zrobić. Ogarniam domek, lecę na makijaż, wciskam w sukienkę i mykam
Na koniec Małgorzata Borysewicz podzieliła się również refleksją na temat powrotu do formy po ciąży. Przyznała wprost, że nie ma zamiaru nakładać na siebie zbyt dużej presji w tym temacie.
A forma? Daję sobie rok... Na pewno nie tydzień po porodzie
Trzymamy mocno kciuki za Małgorzatę Borysewicz, życzymy jej dużo zdrowia i szczęśliwego rozwiązania.
Zobacz także: