Smutne, z czym zmagała się Wiesia z "Sanatorium miłości". Leczyła się na poważną chorobę
Wiesława Judek, uczestniczka popularnego programu "Sanatorium miłości", zmarła 17 lutego w wieku 74 lat. Już podczas nagrań usłyszała od lekarza diagnozę, która zmieniła jej życie. Zmagała się z poważnym schorzeniem serca, które wymagało specjalistycznego leczenia. Jak wyglądała jej walka o zdrowie?

- Redakcja
Wiesława Judek, niezapomniana bohaterka 2. edycji show "Sanatorium miłości", zmarła 17 lutego 2025 roku. Miała 74 lata, a fani zapamiętają ją jako pełną ciepła i humoru osobę. Jaka była przyczyna śmierci charyzmatycznej uczestniczki hitu TVP? Jak się okazuje, zmagała się z dolegliwościami zdrowotnymi, które nieco komplikowały jej życie.
Wiesława Judek w "Sanatorium miłości" usłyszała niepokojącą diagnozę
Podczas udziału w programie "Sanatorium miłości" Wiesława Judek zdecydowała się na konsultację lekarską. Lekarz przeprowadzający badanie wykrył u niej migotanie przedsionków – zaburzenie rytmu serca, które może prowadzić do poważnych powikłań, takich jak udar mózgu czy niewydolność serca. Diagnoza była dla Wiesławy ogromnym zaskoczeniem, ponieważ wcześniej nie miała świadomości, że zmaga się z tak poważnym problemem zdrowotnym. Lekarz zalecił jej natychmiastowe podjęcie leczenia, aby uniknąć niebezpiecznych konsekwencji choroby.
Po diagnozie uczestniczka "Sanatorium miłości" podjęła odpowiednie kroki, aby zadbać o swoje zdrowie. Zastosowanie się do zaleceń lekarza, odpowiednia dieta oraz regularne kontrole kardiologiczne stały się dla niej priorytetem. Niestety, koszty leczenia były dla Wiesławy nie lada wyzwaniem:
Państwo traktuje emerytów jak kulę u nogi. Gdyby nie dzieci, to umarłabym z głodu. Mam 1700 zł emerytury, a państwo nie chce mi dopłacić do leków. (...) Miesięcznie na leki wydaję ok. 500 zł, 500 zł wydaję na mieszkanie i to bez rachunków. Mimo że dla zdrowia jem mniej i schudłam już 30 kg, to i tak muszę bardzo oszczędzać. Liczę każdy grosz
Zobacz także: Wiesia w "Pytaniu na Śniadanie" o jej smutnej historii: "Wyrzuciłam męża z domu. Zdradził mnie!"
Czym jest tzw. migotanie przedsionków?
Migotanie przedsionków to jedna z najczęstszych arytmii serca, dotykająca szczególnie osoby starsze. Objawia się nieregularnym biciem serca, dusznościami, zawrotami głowy i osłabieniem organizmu. W przypadku Wiesławy Judek kluczowe stało się szybkie wdrożenie leczenia, ponieważ nieleczone migotanie przedsionków może prowadzić do poważnych powikłań, a nawet zagrażać życiu. Nie wiadomo, czy to właśnie ta dolegliwość przyczyniła się do śmierci 74-letniej uczestniczki "Sanatorium miłości" - córka zmarłej nie przekazała takiej informacji w swoim wpisie w mediach społecznościowych:
Moja kochana, przewidywalna, zbuntowana, jedyna, niezastąpiona, wyszczekana, zazdrosna, małostkowa. Mamuniu, zaskoczyłaś mnie, nie wiem, jak sobie z tym poradzę...
Internauci żegnają Wiesławę Judek z "Sanatorium miłości"
Śmierć Wiesławy Judek, uczestniczki drugiej edycji programu "Sanatorium miłości", wstrząsnęła widzami oraz jej bliskimi. Wiadomość o jej odejściu została opublikowana w mediach społecznościowych, co natychmiast wywołało ogromne poruszenie. W ciągu zaledwie godziny od pojawienia się oficjalnej informacji liczba reakcji przekroczyła 4 tysiące, a pod postem zaczęły pojawiać się setki komentarzy pełnych żalu i smutku.
Piotr Poraj Poleski z TVP oficjalnie pożegnał Wiesławę, przekazując kondolencje jej rodzinie i bliskim. Podkreślił, że była wyjątkową osobą, której charyzma i humor na zawsze pozostaną w pamięci widzów. Wielu fanów programu pisze, że Wiesława inspirowała innych do poszukiwania miłości i czerpania radości z życia, bez względu na wiek.
Jej odejście to ogromna strata dla całej społeczności związanej z "Sanatorium miłości". Widzowie, przyjaciele oraz byli uczestnicy programu żegnają ją z wielkim smutkiem, wspominając jej niezapomniany uśmiech i pozytywne nastawienie do życia. Bliskim zmarłej składamy kondolencje.
Zobacz także: Agnieszka Kaczorowska zadzwoniła do męża w "Królowej Przetrwania"
