Reklama

Wojciech ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" zdecydował się zabrać głos w sprawie stanu zdrowia Antosi. Uczestnik matrymonialnego show TVN przyznał, że w sieci pojawia się mnóstwo komentarzy, w których obserwatorzy zarzucają jemu i Agnieszce, że zaniedbują zdrowie córeczki. Teraz Wojtek w ostrych słowach odpowiedział na kąśliwe uwagi i przyznał, że dziewczynka ma postawioną diagnozę i niedługo może czekać ją operacja. Co się dzieje z córką Agnieszki i Wojtka ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia"?

Reklama

"Ślub od pierwszego wejrzenia": Agnieszka i Wojtek usłyszeli diagnozę stanu zdrowia córki

Droga do rodzicielstwa była dla Agnieszki i Wojtka ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" bardzo długa i kręta. Małżonkowie w jednym z filmów opublikowanych w sieci szczerze przyznali, że stracili kilka ciąż i cały czas drżą o zdrowie swojej córeczki. Mimo wszystko w ich mediach społecznościowych wciąż pojawiają się komentarze od internautów, którzy zarzucają im zaniedbywanie Antosi. Wojciech zdecydował się zabrać głos i w ostrych słowach odpowiedział na kąśliwe i przykre uwagi.

Dostajemy bardzo sympatyczne wiadomości lub komentarze, że się nie interesujemy naszą córką, zdrowiem naszej córki, gdzie to jest wierutna bzdura. Pozdrawiam serdecznie tych wszystkich przemiłych ludzi, którzy cały czas zarzucają nam, że mamy w d***e nasze dziecko - zaczął zdenerwowany Wojciech.

Instagram @wojciech_janik_official

Zobacz także: "Ślub od pierwszego wejrzenia 7": Agnieszka pochwaliła się swoją metamorfozą! "Taka piękniejsza się czuję"

Wojciech przyznał, że wraz z Agnieszką zauważyli, że Antosia ma problemy i od razu udali się do specjalistów. Dziewczynka od kilku miesięcy jest pod opieką lekarzy, a także uczęszcza na rehabilitację.

Antośka jest rehabilitowana od czwartego lub piątego miesiąca życia, jak tylko zauważyliśmy, że coś się dzieje z jej główką. Była u lekarzy, specjalistów i mamy diagnozę. Nie będziemy się powtarzać tysiąc razy, ale chciałem wam powiedzieć, że Antosia nie ma żadnego skrętu szyi czy żadnego przykurczu. Pewnie i tak to znów nie dotrze do wszystkich i pewnie znów będziecie cały czas pisać w komentarzach pod zdjęciami, w komentarzach na YouTube czy w innych wiadomościach, nawet prywatnych, żebyśmy coś zaczęli robić. Dajcie w końcu święty spokój temu tematowi. Byliśmy u okulistów, byliśmy u fizjoterapeutów, u różnych innych specjalistów, wiemy, co się dzieje. - wyjaśnił Wojciech.

Instagram/Agnieszka Łyczakowska

Uczestnik kontrowersyjnego show TVN przyznał, że Antosia ma porażony nerw wzrokowy i w przyszłości najprawdopodobniej będzie musiała przejść skomplikowaną operację.

Niestety, jest to związane z porażeniem nerwu wzrokowego oczka Antosi i to tylko można zoperować, ale po pierwszym roku życia, a więc mamy jeszcze czas - powiedział.

My życzymy Antosi dużo zdrowia, a Agnieszce i Wojtkowi wytrwałości!

Reklama

Zobacz także: "Ślub od pierwszego wejrzenia 8": Marta pokazała swoje nowe zdjęcia. Fani: "Wyglądasz na 25 lat"

Instagram/Agnieszka Łyczakowska
Instagram / agnieszka_lyczakowska
Instagram / agnieszka_lyczakowska
Reklama
Reklama
Reklama