"Ślub od pierwszego wejrzenia": Adrian pokazał niepokojące zdjęcie ze szpitala
Adrian ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" w nocy bardzo zaniepokoił swoich fanów. "Nie taką tę noc sobie zaplanowałem". O co chodzi?
Do tej pory fani Anity i Adriana, których mieliśmy okazję poznać w trzeciej odsłonie miłosnego show, "Ślub od pierwszego wejrzenia", oglądali głównie szczęśliwe chwile zakochanych. Teraz jednak wszystko wskazuje na to, że w rodzinie wydarzyło się coś niepokojącego. Wszystko przez jedno zdjęcie.
"Ślub od pierwszego wejrzenia": Adrian publikuje kadr ze szpitala
Anita i Adrian to nie tylko jedna z ulubionych par telewidzów, ale także jedna z tych par, która udowadnia, że prawdziwą miłość można poznać nawet w telewizji na oczach miliona Polaków. Ich losy możemy śledzić już od ponad 5 lat - bo tyle są szczęśliwym małżeństwem. Zakochani z chęcią dzielą się swoim życiem z fanami za pośrednictwem mediów społecznościowych. Ostatnio Anita i Adrian ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" świętowali 4. urodziny synka. Wówczas szczęśliwa mama pokazała wyjątkowe zdjęcia z Jerzykiem. Teraz jednak zdjęcie, jakie wylądowało w mediach społecznościowych, mocno zaniepokoiło fanów.
Zobacz także: "Ślub od pierwszego wejrzenia 7": Kamil pochwalił się formą na lato, a internauci nie zostawili na nim suchej nitki
W nocy z wtorku na środę na instagramowym profilu uczestnika "Ślub od pierwszego wejrzenia" pojawiła się niepokojąca fotografia. Ukochany Anity o godzinie 02:33 opublikował zdjęcie pochodzące prosto ze szpitalnego korytarza. Post został opatrzony wymownym podpisem:
- Nie taką tę noc sobie zaplanowałem - napisał uczestnik show, dodając emotikonę załamanego mężczyzny.
Zobacz także: Agata ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" o córce: "Ta mała kruszynka to wielki cud"
Co się wydarzyło? Uczestnik zdradził na kolejnych relacjach. Okazuje się, że temu w domowym zaciszu przytrafił się nieszczęśliwy wypadek:
- Wchodziłem do wanny, aby wziąć prysznic na koniec dnia, i tak właśnie lewą nogę się poślizgnąłem, a prawa była już nad wanną, w której na dnie leżał odwrócony korek spustowy. Jakieś 4 cm i średnicy 0,6 mm i wszedł cały. Finał historii: boli jak chole*a, stopa pozszywana, RTG nie wykazało nic poważnego. Zobaczymy co będzie za kilka dni - wyznał.
Przy okazji opublikował przemyślenia dotyczące polskiej służby zdrowia. Nie pozostaje nam więc nic innego, jak trzymać kciuki za szybki powrót do zdrowia. Przypominamy także, że ostatnio z problemami zdrowotnymi borykała się również Joanna Lazar ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia".