Dzisiejszy odcinek "Sanatorium miłości" zafundował widzom prawdziwą dawkę emocji. Niestety, nie tylko tych dobrych. Pomiędzy Anią i Janiną, które do tej pory żyły w doskonałych relacjach, a nawet mieszkały razem w pokoju, doszło do poważnego konfliktu, a kością niezgody okazał się... Zbyszek! Czy słowa, które padły będą mogły odjeść w niepamięć? Marta Manowska musiała interweniować.

Reklama

Zobacz także: "Sanatorium miłości": Fani wściekli na Zbyszka. Awantura po ostatnim odcinku: "Wstyd! Zawiódł mnie na całej linii"

"Sanatorium miłości": Ania i Janina kłócą się o Zbyszka

Ostatnio widzowie "Sanatorium miłości" byli świadkami narodzenia się nowego uczucia. Otóż Anna i Zbyszek jako pierwsi wyznali, że oboje darzą się ogromną sympatią, a romantyczny moment podczas pikniku, kiedy to kuracjusz postanowił zapytać uczestniczkę programu o to, jakie mają szansę i na czym stoją, wywołał w Ani ogromne emocje. Wydawało się, że właśnie narodziła się nowa para turnusu, niestety sprawy przybrały zupełnie inny obrót, a Zbyszek nagle zainteresował się Janiną!

Jednym z zadań w najnowszym odcinku "Sanatorium miłości", był wybór przez panie mężczyzny na podstawie opisu randki marzeń. Choć nikt nie miał pojęcia, czyje imię kryje się w kopercie, okazało się, że decyzja Janiny zbulwersowała Anię. Okazało się, że nieświadomie wybrała ona Zbyszka, co dla Ani było prawdziwym strzałem w policzek.

Wyskoczyła na mnie, że ja Zbyszka osaczam - mówiła zapłakana Ania pozostałym kuracjuszkom.

Okazuje się, że Ani nie spodobało się spotkanie Janiny z Zbyszkiem i kobieta poczuła się zagrożona. Marta Manowska starając się załagodzić i zrozumieć sytuację, postanowiła porozmawiać z Janiną.

Zobacz także

Powiedziałam, Aniu jeżeli ja nie mogę ze Zbyszkiem jednego słowa zamienić, to coś jest nie tak. Ja chcę poznawać, bo ja nie wiem czego chce do końca - tłumaczyła się prowadzącej kuracjuszka.

Zarówno Marta Manowska jak i Janina stwierdziły, że to Zbyszek powinien zrobić coś w związku z zaistniałą sytuacją. Niestety, mężczyzna oznajmił Ani, że niczego jej nie obiecywał, a kiedy pozostali panowie uświadomili mu, że kobiety się przez niego kłócą, nie wziął tego do siebie. Marta Manowska nie mogła patrzeć na smutek Ani i natychmiast wzięła ją na prywatną, szczerą rozmowę.

To nie jest tak, że ja jestem zakochana. Po prostu bardzo dobrze nam się rozmawiało. Na naszym pikniku byłam szczęśliwa jak dziecko. Potem jeszcze rozmawialiśmy, mówiłam, że nie możemy pozwolić sobie na to, żeby ktoś nam zepsuł pobyt. Chciałabym poznać smak tego, jak to jest kiedy dwoje ludzi żyje razem. Nigdy tego nie zaznałam - wyznała Marcie Manowskiej.

Sądzicie, że konflikt między paniami zostanie zażegnany? Po czyjej stronie jesteście w tym sporze?

Ania i Zbigniew przeżyli piękne chwile. Czy okaże się, że to koniec ich romansu?

Facebook Sanatorium miłości TVP

Kiedy pomiędzy kuracjuszkami doszło do konfliktu, nie obyło się bez interwencji Marty Manowskiej.

Instagram/@rolnikszukazonytvp
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama