Ania i Piotr byli jedną z najbardziej romantycznych par 4. sezonu "Sanatorium miłości". Ich poznanie i zauroczenie szybko zakończyło się zaręczynami i to jeszcze przed kamerami! Widzowie bardzo kibicowali parze, ale szybko okazało się, życie zweryfikowało ich plany. Rozstanie nastąpiło błyskawiczne, chociaż para nie zaprzeczyła, że jeszcze może do siebie wrócić. Ania postanowiła jednak raz na zawsze uciąć podobne obietnice. Piotr bardzo ją zawiódł i o powrocie nie ma już mowy!

Reklama

"Sanatorium miłości" Ania ujawnia powody rozstania z Piotrem

Ania i Piotr z "Sanatorium miłości" zaręczyli się w finałowym odcinku programu. Widzowie gratulowali parze i życzyli, wszystkiego, co najlepsze. Była jednak taka grupa internautów, którzy głośno zastanawiali się, czy tak szybkie deklaracje nie są przypadkiem wynikiem zauroczenia, a nie prawdziwej miłości.

Gdy więc do sieci trafiła informacja, że Ania i Piotr z "Sanatorium miłości" zdecydowali się rozstać, wielu złośliwych w ogóle się temu nie dziwiło. Ania nie mogła wytrzymać na spokojnej wsi, a nowa znajomość z koleżanką z programu, Mariolą mieszkającą w New Jersey sprawiła, że zapragnęła polecieć do Stanów Zjednoczonych. Zbyt długa rozłąka była dla Piotra dużym wyzwaniem na początku związku i dlatego para postanowiła się rozstać, choć niedefinitywnie. Uczestnik w jednym z wywiadów przyznał wówczas:

- Dla Ani zawsze będzie miejsce w moim sercu. Mam nadzieję, że kiedyś z kimś stworzę coś wyjątkowego. Ale nigdy nie mówmy "nigdy". Nie wiadomo, co będzie, jak Ania wróci zza oceanu - mówił w wywiadzie dla "Rewii".

Teraz okazało się, że Ania miała podobne podejście. Niestety, zostało ono przekreślone przez zachowanie Piotra!

Facebook / @sanatoriummiloscitvp

Zobacz także: "Rolnik szuka żony": Elżbieta przyjaźni się z gwiazdami "Sanatorium miłości"! Weźmie udział w tym show?

Zobacz także

Ania w rozmowie z "Telemagazynem" postanowiła wyznać jak naprawdę została potraktowana przez Piotra. Uczestniczka chce raz na zawsze uciąć spekulacje, że para jeszcze do siebie wróci:

- Udzielam wywiadu, ponieważ chciałabym położyć kres pewnym domysłom i plotkom. Czy są szanse, abyśmy byli razem? Nie. Najpierw okazało się, że Piotrek leci na Rodos z nieznaną mi kobietą. Myślałam, że to żart, ale jak wysłał mi zdjęcia z nią dodając, jaki jest szczęśliwy... - przyznała Ania.

Okazało się, że cios jest zbyt duży i choć Ania też miała nadzieję na powrót, nie ma już o tym mowy:

- Przez moment nie wiedziałam, co mam powiedzieć. Było to podłe z jego strony - jeszcze niedawno rozmawialiśmy, że przyjdzie taki dzień, że wróci wszystko do normy, jak zobaczę że się zmienił, a tu taki numer... W obliczu tego nie pozostaje mi więc nic innego, niż przyznać: koniec planów o wspólnej przygodzie życia - zdradziła.

Wygląda więc na to, że Ania ostatecznie skreśliła Piotra i nie udaje, że zachowanie byłego partnera ją nie zabolało. Widzom także jest przecież żal, że tak świetnie dopasowana para zakończyła szybko swoją przygodę. Co prawda Ania zdradziła "Rewii" jakiś czas temu, że gdy oglądała program "klapki spadły jej z oczu" i przestała swój związek widzieć przez różowe okulary.

Może więc miłość Ani i Piotra, tak czy inaczej, nie miała szans przetrwać i para wcale do siebie nie pasowała? Spodziewalibyście się, że Piotr znajdzie tak szybko nową partnerkę?

Zobacz także: "Rolnik szuka żony": Była kandydatka Stanisława zaręczyła się! Roksana pokazała pierścionek

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama