Rolnik szuka żony: Karol był na randce z Sarą i Anią! Zobacz naprawdę gorące sceny nad jeziorem

Co się działo w 7. odcinku "Rolnik szuka żony 4"? Karol był na randkach z Sarą i Anią. I już wie, kogo by chciał wybrać! Sarę rolnik zabrał nad wodę. I oboje w niej zaszaleli... Jak do tego doszło? Miło rozmawiali, Karol cały czas komplementował dziewczynę.

Ja jestem energiczna i do pracy i do tego...

Ty się uśmiechasz oczami, ustami cała sobą.

Od kiedy do ciebie przyjechałam. To ma cały czas "zaciesz" - przyznaje szeptem dziewczyna.

To dobrze.

Fajnie, że tu jestem z Tobą.

Co było dalej?

Zobacz także: Jakiej kobiety szuka Karol z "Rolnik szuka żony"? Czy Sara, Justyna, Ania w ogóle się nadają?

- Jesteś zabójczo piękna. A to się łączy z tak zajebistym charakterem - powiedział rolnik.

- Jak to jest gorąco, zaraz się rozbiorę.

- Nie będę się sprzeciwiał - stwierdził Karol.

Figle w wodzie Sary i Karola. Rolnik prawił komplementy nawet o jej paznokciach.

- Nikt mi nie zarzuci, że mam jakieś hybrydy czy coś. Ja mam swoje paznokcie.

- Tylko, żebyś mnie nie podrapała. Jak się żyje z taką osobą, to się zapomina o wszystkim - rozpływał się rolnik.

Ale nie grasz nikogo? - zapytał Sarę - Karol.

Sara się oburzyła, twierdząc, że nie można cały czas grać dzień i noc.

- Nie oburzaj się słońce, ja cię jeszcze nie znam, jeszcze dobrze.

Czułe pocałunki, przytlanie. Sara i Karola nie chcieli wracać z randki. A w domu czekały na nie Justyna i Ania.

Justyna od razu zauważyła, że Karol wraca z randki w koszulce na lewą stronę...

Na kolejną randkę, na pola kukurydzy, Karol zabrał Anię.

- Jesteś ciepłą osobą, widać twoją wrażliwość - mówił jej Karol.

- Na pewno dobry materiał na mamę. Mam się nie czuć, na straconej pozycji? Nie chcę nikomu stać na drodze - mówi rolnikowi Ania.

Daję Ci szansę, ale coraz mniejszą. Bo coraz więcej łączy mnie z Sarą - wyznaje Karol.

Ania do kamery przyznaje, że Sara i Karol pasują do siebie i ona to widzi.

Justyna, już po randkach dziewczyn, poleciała do Karola i pyta kiedy ona będzie mieć randkę. Rolnik jest zaskoczony, bo uważa, że oni już ją mieli na wrotkach.

- Była randka, rozmawialiśmy na wrotkach, rolkach.

- Aha to była randka dla ciebie? Dla mnie randka to jest jak mogę ładnie się ubrać, wyperfumować, ładnie wyglądać i wyjść.

Przyparty do muru Karol, zabiera Justynę na łąkę, pozbierać kwiaty do kościoła.

- Co poczułeś do Sary? - wypytywała go Justyna.

- Jest zauroczenie - przyznał Karol.

- To widać - kwitowała Justyna.

Dziewczyna czuje, że już nie jest faworytką do serca rolnika.