Reklama

Małgorzata Borysewicz z "Rolnik szuka żony" za pośrednictwem mediów społecznościowych przekazała szokującą informację. Niestety, okazuje się, że w domu rolniczki pojawił się złodziej, który ukradł ich uroczego psa. Była uczestniczka hitu Telewizyjnej Jedynki nie ukrywa złości i apeluje do złodzieja. To był pierwszy piesek dzieci Małgorzaty Borysewicz...

Reklama

Małgorzata Borysewicz z "Rolnik szuka żony" apeluje do złodzieja w sprawie swojego psa

Małgorzata i Paweł Borysewiczowie poznali się na planie "Rolnik szuka żony" i to właśnie w telewizyjnym programie narodziło się między nimi prawdziwe uczucie. Zakochani doczekali się dwójki dzieci: syna Rysia i córeczki Blanki. Jakiś czas temu Małgorzata Borysewicz podczas relacji na InstaStories poinformowała, że ich rodzina powiększyła się o ślicznego pieska. Uroczy szczeniak skradł serca wszystkich. Niestety, teraz okazuje się, że ktoś ukradł Skye!

Skradziono nam naszą Skye, jest już sporo większa! Proszę by oddano ją naszym dzieciom- apeluje rolniczka.

Zobacz także: Marta Manowska na ślubie Marty i Pawła z "Rolnik szuka żony". Bawiła się do rana!

Instagram @rolnikwszpilkach

Małgorzata Borysewicz nie ukrywa, że nie może uwierzyć, że ktoś mógł zabrać ich ukochanego pieska. To z pewnością bardzo bolesna strata dla całej rodziny, ale przede wszystkim dla dzieci.

Nie wiem, jak można być tak podłym człowiekiem? To był 1 pies naszych dzieci!- wyznała Małgorzata Borysewicz.

Zobacz także: Tak wyglądał ślub Marty i Pawła z "Rolnik szuka żony". Mamy zdjęcia z wesela

Instagram @rolnikwszpilkach
Reklama

Mamy nadzieję, że Małgorzata Borysewicz i jej bliscy jak najszybciej odzyskają swojego czworonożnego przyjaciela!

Instagram/rolnikwszpilkach
Reklama
Reklama
Reklama